25 lipca to był dzień hańby Ukrainy, która oddawała cześć zbrodniarzom z II wojny światowej. Liberalno -lewicowe media TVN, Polsat, Gazeta Wyborcza, Newsweek całkowicie przemilczały to skandaliczne wydarzenie. Na portalach mediów niezależnych znalazłem tylko dwa artykuły na dany temat. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych również w żaden sposób nie zareagowało na gloryfikację zbrodniarzy ukraińskich. Dlaczego nie wezwano na „dywanik” ambasadora Ukrainy?
Co się jednak dokładnie stało owego dnia?
Otóż wbrew górnolotnym gestom prezydenta Ukrainy Petru Poroszenko, Ukraińcy dalej czczą i oddają hołd mordercom Polaków – banderowcom i ukraińskim nazistom z SS-Galizien.
Ukraińscy faszyści, neobanderowcy z Prawego Sektora, członkowie bractwa OUN-UPA w dniu 25 lipca na górze Żbyr oddali hołd nazistom i banderowcom z okazji 72 rocznicy bitwy pod Brodami. W „uroczystościach” brał również udział duchowny ukraiński. W bitwie, której pamięć celebrowano uczestniczyły oddziały ukraińskich nazistów z dywizji 14 Waffen-Grenadier-Division der SS, zwanej SS-Galizien walczące z Rosją, która wsławiła się licznymi zbrodniami dokonywanymi na Polakach.
Przy tej okazji lipcowych uroczystości pochowano szczątki ostatnio odnalezionych esesmanów ukraińskich. W trakcie pogrzebu Ukraińcy przebrani w nazistowskie mundury SS-Galizien oddali salwę honorową ku czci poległym esesmanom, a żyjący do dzisiaj weterani SS-Galizien złożyli hołd swoim kompanom składając na ich mogiłach wieńce pogrzebowe. Podczas pogrzebu „żałobnicy” jawnie demonstrowali symbole banderowskie.
Nie zapominajmy o Polakach bezlitośnie mordowanych przez Ukraińców całymi rodzinami. Oni nie oszczędzali nikogo, ani kobiet, ani dzieci, co więcej pastwili się nad nimi, okaleczając ich ciała podczas sadystycznych i upodlających tortur, a potem bezcześcili zwłoki pomordowanych. Nie zapomnijmy o krzywdach, jakie nam uczynili banderowcy i naziści z Ukrainy, którym to ówcześni Ukraińcy kilka dni temu, z taką estymą oddawali hołd!
