Archiwum dla: Krzysztof Skiba


Żużlowa 4, Częstochowa. Hala właściwie pusta, a ochrona już gotowa. Ci Panowie byli mocno w naszą obecność zaangażowani, bo jako pierwsi zawitalismy na sektor B Gali Fight Night. Nasze bilety zostały sprawdzone czterokrotnie, nim udało nam się spokojnie usiąść w czwartym rzędzie, wtedy jeszcze całkowicie pustym. Od razu było widać znaczący progress w stosunku do poprzedniej edycji tej gali. Światła, muzyka, akcja! Wszystko na wyższym poziomie.

ŚWIATŁA

Nie mogłam narzekać na jakość wykonywanych przeze mnie zdjęć, w przeciwieństwie do gali wcześniejszej. Tym razem nasi organizatorzy postanowili rzucić silniejsze światła na sam ring, a resztę przyciemnić. Efekt? Piorunujący- teraz każdy może udawać, że ma lustrzankę.

MUZYKA

Nie wiem z czego to wynika, ale w tej edycji odnoszę wrażenie, że każdy zawodnik dobierał sobie całkiem przyzwoitą piosenkę na wejście do ringu. Pomiędzy walkami i rundami było raczej żywo, szczęśliwie dla nas Marcin postanowił zrezygnować z nadmiaru atrakcji niesportowych na rzecz lepiej zorganizowanego boksu. Przed rozpoczęciem walk mieliśmy przyjemność usłyszeć okolicznego rapera- nie ukrywam, że akurat ten występ mnie nie urzekł, ale na pewno był bardziej profesjonalny niż występy gali poprzedniej.

AKCJA

Czyli to wszystko, czym jest gala. Zacznijmy może od jej mniej sportowych aspektów, tzn. Announcer. Kiedy dowiedziałam się, że Krzysztof Skiba, wokalista Big Cyc, zostanie naszym Michaelem Bufferem nie byłam zachwycona. Raczej wątpiłam w profesjonalizm i jego znajomość boksu, co mogłoby obniżyć jakość gali znacząco. Dobry Announcer to ważny element gali, a Krzysztof Skiba? Jest najlepszą osobą na te miejsce. Wielu ludzi ceni sobie Waldemara Kastę jako zapowiadacza KSW, ja jednak muszę powiedzieć że Pan Krzysztof reprezentuje sobą znacznie wyższe umiejętności. Dlaczego? Bo potrafi rozładować napięcie- równocześnie będąc sobą. Pamiętam dobrze moment, kiedy w walce wieczoru Martinowi Pacasowi obsunął się ochraniacz niewątpliwie jednej z ważniejszych dla niego części ciała… Kiedy jego trener zaczął ściągać mu spodenki w celu poprawienia ochraniacza, wielu ludzi zaczęło śmiać się i gwizdać. Krzysztof bardzo dobrze poradził sobie w tej sytuacji. Powiedział “Wy też chronilibyście swoje jaja“. W ten sposób rozładował całe napięcie i zamienił gwizdy na sympatyczny śmiech kibiców.

Teraz najważniejsze w akcji: walki. Nawet w amatorskich nie mogłam narzekać na brak emocji, bo kiedy na ring wychodzi dwóch młodych chłopaczków, a jeden z nich pomimo znacznie niższego wzrostu rzuca swoim mini-goliatem o ziemie, to ciężko o nudę.

Łukasz Wabnic vs. Martin Orszulek – jednogłośna wygrana na punkty
Łukasz jest radnym w Częstochowie i pokazał klasę. Walka była wyjątkowo dynamiczna, a pamiętajcie że Łukasz na co dzień fighterem nie jest.

Waga super średnia, 12 rund: Roman Vanicky (19-36-2, 9 KO) vs. Tomas Man (11-8-1, 6 KO) – wygrana przed nokaut w 3 rundzie

Walka o pas Młodzieżowego Mistrza Rzeczypospolitej:

Waga super średnia, 6 rund: Robert Parzęczewski (3-0) vs. Zoltan Kiss Jr. (31-18-3, 13 KO)

– wygrana przez TKO w 2 rundzie (Kiss Jr trzy razy leżał na deskach)

Waga cruiser, 4 rundy: Michał Boruc (1-0) vs. Alex Serbic (0-2) – wygrana jednogłośnie na punkty

Waga średnia, 6 rund: Łukasz Wawrzyczek (19-2-2, 2 KO) vs. Andrei Hramyka (10-11-3, 9 KO)- wygrana jednogłośnie na punkty

Waga ciężka, 6 rund: Marcin Siwy (8-0, 4 KO) vs. Hrvoje Kisicek (6-9, 1 KO) – wygrana jednogłośnie na punkty [60-53, 60-55, 59-55]

No i tu się zawiodłam. Nie mam oczywiście na myśli emocji- było ich aż zbyt wiele, ale trochę nie dobrze skoro ktoś, kto ma 7 zwycięstw i zero porażek nie potrafi znokautować Chorwata, który ma zwycięstw 6 a porażek aż 8. W pierwszej rundzie Marcin Siwy obijał rywala jak worek treningowy, ale szybko jego passa się skończyła, wystrzelał się, i kolejne 5 rund obserwowaliśmy wyrównaną i nudną walkę w której Chorwat oddawał zbliżoną ilość ciosów co nasz “mistrz”. Taka wygrana mnie nie satysfakcjonuje.

Walki na zasadach boksu zawodowego:

Waga ciężka, 4 rundy: Kamil Bazelak (0-1) vs. Adam Koprowski (1-0) – wygrana jednogłośnie na punkty [3 x 39-37]

W tej walce dla odmiany zostałam zaskoczona bardzo pozytywnie. To był debiut Kamila Bazelaka w boksie. Walczył jak lew, a wyniki sędziowskie były bliskie remisu. Warto dodać też fakt, że w trakcie walki Kamil (WYJĄTKOWO SYMPATYCZNY FACET) skręcił nogę, ale jeśli o mnie chodzi ja wcale nie zauważyłam, żeby przeszkodziło mu to w poprowadzeniu wyrównanej, emocjonującej walki.

Waga junior średnia, 6 rund: Rafał Jackiewicz (45-11-2. 21 KO) vs. Filip Rządek (2-4) – wygrana po 4 rundach [2 x 40-36, 39-37].

Punkty zliczone z powodu zderzenia głowami.

Ta walka była bardzo wyrównana- żałuję, że nie zdołała potrwać do końca, ponieważ Pan Filip miał moim zdaniem ogromne szanse na jej wygranie.

Extra Fight K-1 – walka o tytuł mistrza świata federacji WKU

Norbert Anzorge vs. Martin Pacas – wygrana jednogłośnie na punkty [50-47, 50-46, 50-45]

 

Tą walkę oglądało się na stojąco. Wysokie kopnięcia Pacasa, bohaterski opór Polaka i czyste zwycięstwo Słowaka. Kopanie, bicie, okładanie- piękna jatka na zwieńczenie gali to coś, czego w sercu oczekuje każdy kibic. Również tu nie zawiodła organizacja dając nam krwi na naszych igrzyskach. Swoją drogą Pan Martin to facet przegenialny i przesympatyczny- bardzo ciesz się, że wygrał, chociaż wiem że niewspieranie Polaków nie jest dobrze postrzegane.

Gala Fight Night: The Legend przewidywała obecność wielu osobistości i również tu nie zawiodła

-nawet Tomasz Adamek pojawił się tam przypadkiem.

Obrazek

Jak zwykle nie zabrakło też działalności charytatywnej i licytacji, na której można było wygrać rękawice bokserskie Andrzeja Gołoty

Może ktoś mi odpowie, z czego wynika brak szacunku do faceta organizującego tak profesjonalne gale?

źródło i foto: syndromnajmana.wordpress.com/Aneta Drużkowska

Pokazowa gala boksu zawodowego w Częstochowie, a w niej relacja z całej imprezy w której wystąpili między Marcin Najman i Kamil Bazelak.

11 lutego na charytatywnej gali boksu zawodowego w Częstochowie zadebiutował strongman Kamil Bazelak w walce z niezwykle utytułowanym, młodym bokserem Marcinem Siwym –mistrzem Polski wagi superciężkiej i brązowym medalistą Mistrzostw Świata w boksie.

Kamil Bazelak i Marcin Siwy podczas walki

Kamil Bazelak i Marcin Siwy podczas walki

Walka była pokazowym występem obydwóch zawodników i nie była liczona do bilansu walk. Kamil Bazelak stoczył na dystansie dwóch rund wyrównany pojedynek z Marcinem Siwym zadziwiając w ten sposób wielu sceptyków i obserwatorów tego pojedynku.

Wyjście Kamila Bazelaka do walki

Wyjście Kamila Bazelaka do walki

Strongman pokazał świetną pracę nóg popartą unikami i dynamicznymi kontrami bitymi pojedynczo lub w kombinacjach. W trakcie pierwszego starcia doznał on jednak kontuzji nosa powodującego krwawienie .Sytuacja ta poskutkowała tym, że w następnej rundzie sędzia często odsyłał Bazelaka do narożnika, gdzie jego „Cutman” tamował mu krwotok.

Marcin Siwy vs. Kamil Bazelak

Marcin Siwy vs. Kamil Bazelak

Cała walka pominąwszy tą kontuzję przebiegała w dość szybkim tempie a zawodnicy nie szczędzili sobie ostrych wymian. Kamil Bazelak kilkakrotnie w sposób stricte zapaśniczy klinczował, chcąc zmęczyć swego rywala, jednakże Marcin Siwy doskonale radził sobie z tymi ringowymi sztuczkami.

Radosław Tkaczuk i bohaterowie wieczoru Marcin Siwy i Kamil Bazelak

Radosław Tkaczuk i bohaterowie wieczoru Marcin Siwy i Kamil Bazelak

Marcin Siwy pokazał w tej walce również, że tytuły, które zdobył w licznych walkach słusznie mu się należały. Imponował szybkimi seriami uderzeń bitymi w każdej płaszczyźnie i niezwykle skuteczną szczelną gardą przez którą raz za razem usiłował się przebić ciosami Kamil Bazelak. To młody talent, który prędzej czy później podbije zawodowe ringi.

Kamil Bazelak i Jerzy Kulej

Kamil Bazelak i Jerzy Kulej

Z całą pewnością pojedynek, który zaprezentowali obydwaj znacznie podniósł adrenalinę wśród publiczności. Szkoda tylko, że walka nie została zakontraktowana na większą ilość rund, co gwarantowało by na pewno mocne emocje dla zebranych widzów. Warto jeszcze podkreślić, że Kamil Bazelak samo wyjście swoje do ringu zamienił w show. Specjalnie dla niego grupa Ługo/Redzi wykonała utwór „Furia” przy dźwiękach, którego strongman w szlafroku bokserskim w towarzystwie pięknych hostess wkroczył na ring. Publiczność bardzo entuzjastycznie przyjęła taką oprawę.
Drugą walkę wieczoru o której warto powiedzieć było cztero-rundowe starcie pomiędzy Marcinem Najmanem a Adamem Koprowskim medalistą mistrzostw Polski amatorów. Marcin po raz kolejny zmierzył się z leworęcznym Koprowskim, który jest bardzo niewygodnym w walce bokserem. Kilkakrotnie udało mu się zaskoczyć Marcina Najmana, jednakże całą walkę przeważał popularny „El Testosteron” kontrolując przebieg pojedynku.
Wszystkie walki komentowane były na żywo przez Jerzego Kuleja. Całą imprezę prowadził zaś Krzysztof Skiba.

Plakat gali w Częstochowie

Plakat pokazowej gali boksu zawodowego w której wystąpią Kamil Bazelak i Marcin Najman.

Imprezę poprowadzi Krzysztof Skiba, a wśród wielu gości specjalnych będzie między innymi mistrz olimpijski w boksie Jerzy Kulej.

Powered by ST.