Z perspektywy tekstów biblijnych dotyczących aktualnych spraw związanych z pandemią koronawirusa w Polsce i na świecie możemy wysnuć wiele wniosków. Zapewne opinie na dany temat za każdym razem będą inne, w zależności od światopoglądu politycznego danej osoby, która podejmuje się takiej analizy. Ludzie, którzy mają sympatie liberalne będą krytykować obecne decyzje władz polskich, co może wynikać z zawężenia percepcji ich postrzegania i oceniania wszystkiego przez pryzmat swojego światopoglądu. Analogicznie może być zgoła w odwrotnej sytuacji, kiedy analizą zajmą sie osoby gloryfikujące obecną władzę.
Ja całkowicie odcinam sie od polityki, nie opowiadać się po żadnej ze stron politycznego sporu, chociaż, każdy, kto mnie zna, wie doskonale, że „serce mam po prawej stronie”.
Uważam, że powinniśmy przestać mieszać sacrum i profanum. Na ten temat jasno i wyraźnie wypowiedział się Jezus
zapytany przez faryzeuszy: ” Oddajcie się więc cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, to, co boskie”.
Musimy, jako chrześcijanie kierować się Pismem Świętym, gdyż to są słowa Boga Żywego. Dużo jednak ludzi wybiórczo traktuje Słowo Boże wybierając z Pisma Świętego, to, co im odpowiada i co jest zgodne z ich światopoglądem obyczajowym, czy politycznym, a odrzuca to, co najwyraźniej im przeszkadza w forsowaniu swoich kontrowersyjnych opinii.
Spójrzmy na Nowy Testament, cztery Ewangelie, trzy synoptyczne Mateusza, Marka i Łukasza i czwartą Jana, szukając odniesień do wirusa, chorób zakaźnych w czasach Jezusa, sposobu uzdrawiania i wpływu wiary na chorobę.
W Ewangelii wg.św.Mateusza, w rozdziałach 8 i 9 opisywane są cuda Jezusa, w których uzdrawia chorych, między innymi znajdujemy tam wersety dotyczące uzdrowienia trędowatego ( 8, 1-4), bezpośrednio po zejściu Jezusa z góry, gdzie głosił zbiór kazań. Trędowaty powiedział do Jezusa, że jeśli chce, może go czyścić, a Jezus widząc jego wiarę powiedział, że chce, aby był oczyszczony i chory natychmiast został uzdrowiony. Ta sama historia przytoczona jest w Ewangelii św.Marka (1, 40-45) i w Ewangelii św.Jana (5,12-16).
W tej samej Ewangelii Mateusza znajdujemy mowę misyjną Jezusa, który powołuje swoich dwunastu uczniów, aby między innymi uzdrawiali chorych ze wszystkich chorób i dolegliwości (10, 1-8), a potem wysyła ich w drogę, aby rozgłaszali, że blisko jest Królestwo Niebios. Uczniowie mają przywracać do życia umarłych, uzdrawiać trędowatych i wypędzać demony. Ewangelista mówiąc o przywracaniu umarłych, a więc nawiązuje też do nawracania na wiarę tych, którzy nie wierzą. Ci, którzy nie mają wiary są martwi w środku, a wiara ożywia nawet tych, którzy umierają. Korespondują z tym słowa z Ewangelii św.Jana (11,25)
„Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.”
W Ewangelii św.Mateusza (15, 29-31) mamy opis sytuacji, w której Jezusa uzdrawia przez wiarę wielu ludzi. Działo się na górze nad Jeziorem Galilejskim, a ludzie, którzy byli tego świadkami błogosławili, widząc liczne i cudowne uzdrowienia, wielbili Boga i błogosławili.
W Ewangelii św.Marka, Jezus ukazany jest, jako osobowość wielu przeciwstawień. Chrystus jest prawdziwym, wrażliwym, dobrym człowiekiem, uzdrowicielem, który z mocą Boga wypędza demony, głosi słowo Boże, a także niesie przesłanie niezależne od ówczesnych znawców Prawa, jednakże jednocześnie jest zdecydowanym, aby nie nadawać rozgłosu swoim słowom i czynom.
Jezus w Ewangelii św.Marka (11, 20-25), mówi również o mocy wiary i zapewnia, że jeśli ktoś powie stojącej przed nim górze, aby się uniosła i rzuciła w morze i będzie wierzył w to, że tak się stanie, to tak będzie. Jeśli ludzie będą wierzyć w to, o co się modlą i prosić o to, to się to spełni. Wiara ma moc pokonywania wszystkich przeszkód. Jeśli ludzie w chorobie są w stanie z całą mocą wierzyć w uzdrowienie, nie mają przy tym myśli zwątpienia, to według Jezusa będą uzdrowieni mocą swojej wiary.
W Ewangelii św. Łukasza Jezus kieruje swoje słowa szczególnie do tych, którzy są chorzy, ubodzy, pogardzani i odtrąceni. To właśnie ci ludzie są w sposób szczególny otwarci są na nauczanie Jezusa i tajemnicą tej Ewangelii jest to, że to właśnie pośród nich w widzialny sposób objawia się Królestwo Boga.
W Ewangelii św.Łukasza mamy przytoczoną opowieść, o tym, jak Jezus uzdrowił dziesięciu trędowatych. Spośród nich tylko Samarytatnin, który przyszedł z dziękczynnym podziękowaniem, a reszta okazała niewdzięczność. Jezus kazał mu iść, gdyż jak powiedział: „Wstań i idź. Twoja wiara cię ocaliła” ( 17,11-19).
W Ewangelii św.Jana jest prawdziwym człowiekiem, ale jeszcze przed śmiercią i zmartwychwstaniem jest napełniony chwałą Bożą. Od samego początku jest widzialnym Słowem Boga obecnym w świecie, a Jego działanie wskazują na to, że jest On istotą nadziemską, Synem Bożym, dlatego od samego początku, Jego poznania, uczniowie mogą „widzieć, rozumieć i wierzyć”.
Konkludując, w Piśmie Świętym mamy wyraźne wskazówki, jak postępowały ówczesne władze w Judei, wobec osób dotkniętych chorobą zakaźną, jaką był trąd. Najwięcej odniesień w tym zakresie jest w Starym Testamencie, jednakże Nowy Testament też uwidacznia pewien schemat. Ludzie chorzy na trąd w większości skazani byli na śmierć, gdyż była to choroba spowodowana patogenem, który niemal w 100% prowadził do nieuchronnego zgonu. Dzisiejsza pandemia koronawirusa, to około 1% śmiertelności. W czasach starożytnej Judei, czy też wcześniej starożytnego Izraela i Judy nie izolowano całego społeczeństwa od siebie, nie zamykano targowisk, usług rzemieślniczych, Świątyni, czy synagog. Trąd pojawiał się od według rożnych świadectw od nawet 1000 lat p.n.e, jednakże starożytni Izraelici doskonale sobie z nimi radzili. Ludzi chorych na trąd izolowano. Nie mogli mieszkać w mieście, utrzymywać kontaktów z rodzinami, żenić się. Trędowaci chodzili specyficznie ubrani, zakrywali całe ciało, włącznie z ustami i nosem, na rękach nosili materiałowe rękawiczki. Aby się utrzymać, przeżyć, przychodzili do bramę miasta żebrać, stali pod synagogami, Świątynią i prosili o pieniądze i jedzenie. Pozostali Izraelici żyli normalnie. Życie toczyło sie bez zmian. Niektórzy Judejczycy pomagali trędowatym, inni ich nie zauważali, a jeszcze inni przepędzali kamieniami. Z powodu trądu nie zamykano jednak synagog, czy Świątyni. Życie toczyło się normalnie.
Polskie władze zrobiły wiele dobrego, ale popełniły też kilka błędów. Przede wszystkim izolacja całego społeczeństwa, z powodu pandemii, która ma około 1 % umieralności, była twielkim błędem. Nie powinniśmy się wzorować na przykładach włoskich, hiszpańskich, ale bardziej na zachowaniu Szwecji, która odizolowała osoby zagrożone najbardziej, czyli seniorów i życie w Szwecji toczyło się normalnie, podobnie, jak 2000 lat temu w Judei. Ludzie po prostu w Szwecji bardziej uważali na siebie, ale tak samo było przecież za czasów Jezusa, gdzie Judejczycy nie obściskiwali się z chorymi na trąd, lecz zachowywali od nich bezpieczny dystans. Moim zdaniem w maseczkach ochronnych i rękawiczkach powinny chodzić wtedy osoby zarażone, tudzież podejrzane o obecność koronawirusa w ich organizmie. Zdrowi ludzie natomiast powinni funkcjonować normalnie. Weźmy przykład ze starożytnego Izraela i zacznijmy żyć normalnie.
« Łutowiec na Jurze Rozpoczęcie letniego obozu KyodoKyokushin w Pogorzelicy »