Pycha, egocentryzm, bufonada, zarozumiałość, często przenikają się z brakiem szacunku dla drugiego człowieka, a także z zawiścią, zazdrością i brakiem elementarnej kultury osobistej.
Kto dał innym ludziom prawo wywyższania się, poniżania i dyskredytowania swoich bliźnich? Kto im powiedział, że są w czymkolwiek od nich lepsi, a ich życie jest bardziej wartościowe?
Pieniądze, stanowiska, popularność, to wszystko mamy tylko na chwilę. U schyłku życia, to wszystko przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Stajemy się zniedołężniali i wymagamy pomocy innych ludzi, często tych najbliższych. I wtedy nabiera znaczenia, to jakimi byliśmy ludźmi podczas naszej ziemskiej wędrówki. Jeśli żyliśmy zgodnie z wolą Boga i Jego świętymi Przykazaniami, a nasi bliscy czuli naszą miłość, to nasza rodzina, przyjaciele podadzą nam pomocną dłoń i nasze odejście z tego świata, powolne umieranie, pomimo bólu będzie odbywało się w łasce Pana Boga i miłości naszej rodziny. W miłości naszych bliskich, czując ich wsparcie, obecność, odejdziemy z tego świata.
A co z tymi, którzy żyli nienawiścią, dyszeli gniewem i rozsiewali wokół siebie samo zło. W jaki sposób oni odejdą z tego świata? Kto im pomoże w cierpieniu, kto zapełni ich samotność w chwili śmierci? Kto ich potrzyma za rękę w szpitalu, gdy będą umierać? Będą wtedy w samotności leżeć w cierpieniu i żałować każdej chwili marnowanego życia, które pozbawione było Boga i miłości.
Dlatego warto stać się dobrym człowiekiem, żyć w zgodzie z Bogiem i kochać ludzi. Nie jest na to za późno dla nikogo.