Podstawą pełnego i szczęśliwego życia jest wiara chrześcijańska. Musimy zaufać Bogu i pozwolić się prowadzić przez meandry życia. Nauczmy się kontrolować nasze emocje. Złość, nienawiść, zazdrość i napady gniewu zatruwają bezustannie nasz umysł.
Musimy kontrolować własne myśli, gdyż nie ma innego sposobu, aby osiągnąć spokój ducha.Trzeba gloryfikować w sobie myśli pełne wiary i miłości i afirmować, takie wartości jak spokój, harmonia, pokora, grzeczność i życzliwość. Napełniajmy nasz umysł bezgraniczną miłością do Jezusa, a żadna negatywna myśl nie będzie miała do nas dostępu. Poprzez wiarę i odpowiednią dyscyplinę umysłu jesteśmy w stanie siebie diametralnie zmienić i pokonać wszelkie demony zatruwające nasz umysł. Pamiętajmy, że Jezus jest miłością. Napełniajmy nasz umysł spokojem ducha.
Archiwum dla: zaufać Bogu
Fronda: Co jest przyczyną lęku?
Lęk to choroba duszy, uczucie, które niszczy nas od środka. Jeżeli lęk panuje nad nami, to znaczy, że uczyniliśmy władcą naszego umysłu niszczycielskiego władcę.Lęk jest patologią umysłu człowieka wynikającą z nienawiści, zazdrości, zawiści i kłamstwa, które korelują z wulgarnością, zepsuciem moralnym i agresją. Lęk jest tonacją emocjonalną, która paraliżuje świadomość człowieka, częstokroć popychając go do amoralnych i irracjonalnych czynów.
Fronda:Czy może istnieją „dobry” lęk, czy może każdy jest zły?
Dobrym i pozytywnym lękiem jest bojaźń, korą utożsamiamy z troską na przykład o nasze dziecko, zdrowie najbliższych. Bojaźń utożsamiamy z czujnością i czuwaniem. Ona trzyma człowieka w ryzach emocjonalnych. Bojaźń Boża, czyli bojaźń o Boga Najwyższego jest przemienianiem serca człowieka. Musimy przemieniać nasze serca tak, aby mogły ujrzeć Boga, albowiem jak mówił św. Augustyn: „korzenie oczu są w naszych sercach”.
Fronda:Jak sobie radzić z lękiem, jak zapobiegać?
Jak sobie radzić z lękiem? Zacznijmy o tego, że w naszym umyśle musi zapanować pokój i harmonia, a nie negatywne emocje, takie jak lęk. Musimy wyzbyć się całkowicie lęku i w pełni zaufać Bogu. Osiągnąć to możemy poprzez oczyszczenie umysłu z negatywnych treści, afirmując pozytywne myśli i obrazy. W ten sposób ugruntujemy w naszej podświadomości pozytywne afirmacje i sprawimy, iż one się w pełni urzeczywistnią, takie jest bowiem prawo ludzkiego umysłu. Pozytywne afirmacje i myśli wyrzucą z naszej głowy negatywne emocje.
Fronda:Co sądzi Pan o wypowiedziach Mameda Khalidova odnośnie religii, islamu?
Znam prywatnie bardzo dobrze Mameda Chalidowa. Na co dzień to sympatyczny, pełen humoru człowiek. Ma jednak też swoje drugie bardziej mroczne oblicze, jakim jest radykalizm religijny. Modli się pięć razy dziennie, nie bierze kredytów, aby nie płacić lichwy, pości w Ramadan, dlatego też w tym okresie nigdy nie walczy, a jego żona Polka przeszła na Islam. Rozmawiałem z nim wielokrotnie na tematy religijne, na temat Pisma Świętego i Koranu i pomimo różnic religijnych udawało się nam znaleźć pewne mianowniki. Mamed nigdy w żaden sposób w rozmowie ze mną nie zaatakował wiary chrześcijańskiej. Byłem jednak świadkiem jego scysji w Niemczech z parą ateistów, którzy negowali Koran. Mamed reagował wtedy zbyt bardzo emocjonalnie. To nie był ten sam człowiek, z którym rozmawiałem niemal codziennie.
Fronda:Pamiętamy jak wyszedł on przy hymnie bojowników, tzw.państwa islamskiego… Czy to nie było dwuznaczne?
Mamed Khalidov nigdy nie wychodził przy hymnie Al- Kaidy. Zrobił to jego przeciwnik, człowiek tej samej wiary Turek Aziz Karaoglu, z którym walczył Mamed. Była to pieśń bojowa muzułmanów używana przez oddział terrorystów Dżabhat an-Nusra z Al Kaidy. Przeciwnik Mameda, Aziz Karaoglu był osobistym ochroniarzem Abu Hamzy – znanego fundamentalisty islamskiego.
Fronda:Mówi on też religia islamu jest pokojowa…dla nas to śmieszne. A dla Pana?
To religia, którą fundamentaliści interpretują, jako religię nienawiści, a nie pokoju. O tym świadczą ich czyny. Jak wiadomo Europa jest zalewana przez falę islamskich imigrantów, którzy wprowadzają powszechny chaos, są odpowiedzialni za śmierć niewinnych ludzi, którzy giną w licznych zamachach terrorystycznych, gwałty, molestowania seksualne i pobicia. W poszczególnych krajach i coraz liczniejszych miastach powstają enklawy muzułmańskie, gdzie obowiązuje prawo szarijatu i policja boi się tam przyjeżdżać na jakiekolwiek interwencje.
Zamachy terrorystyczne to islamski dżihad -„święta wojna” prowadzona przeciwko chrześcijaństwu. Fala imigracji muzułmanów do Europy to Hijra, czyli islamska strategia zasiedlenia poszczególnych krajów Europejskich i wprowadzenia prawa szarijatu.
Fronda:Czy mamy bać się gróźb islamistów? Czy są groźni, czy tylko na takich wyglądają?
Musimy uważać i być czujni. Najlepszym rozwiązaniem jest przeciwdziałanie, czyli nie wpuszczanie na teren Polski żadnych imigrantów islamskich. To rozwiąże problem, z jakim borykają się teraz Niemcy, Belgia, czy Francja.
Fundamentaliści islamscy są bardzo groźni i życie ludzkie nie stanowi dla nich żadnej wartości. Ich celem jest mordowanie, wprowadzanie chaosu i strachu wśród mieszkańców Europy.
źródło: fronda.pl