Archiwum dla: Wiara chrześcijańska


Dzięki obecności Boga w życiu każdego człowieka, dzięki wierze możemy doświadczyć duchowej metamorfozy i niesłychanej wewnętrznej radości, wynikającej z czystej Bożej miłości.
Wszyscy obieramy jakąś drogę, którą kroczymy przez życie, doznając na niej radości i smutków, wzlotów i upadków. Jeżeli na tej drodze jest z nami Bóg, to nasze życie nabiera właściwego sensu, gdyż dzięki łasce Jezusa odkrywamy wtedy prawdziwy cel naszego istnienia.
Nasza droga nierzadko prowadzi nas przez życie wyboistą ścieżką, pełną cierni, ale czasami idziemy też przez życie kwiecistą łąką, pełną miękkiej i pachnącej trawy. Doświadczamy szczęścia, miłości, nadziei, ale także dramatów, obłudy i nienawiści. Nasze życie to pasmo pozytywnych i negatywnych emocji, które towarzyszą nam w drodze do Boga. Od nas zależy, jakimi uczuciami będziemy się kierować.
Czym się „karmimy”, tacy jesteśmy i taką też w rezultacie wybieramy drogę, która wiedzie nas nieuchronnie, dzień po dniu do schyłku naszego życia.

Nie wstydzę się Ewangelii, gdyż jest ona mocą Boga ku zbawieniu dla każdego wierzącego. Sprawiedliwość Boga objawia się z wiary ku wierze.
Wiara jest siłą, nadzieją, pocieszeniem i tak naprawdę naszą jedyną rzeczywistą opoką. Każdy człowiek, nawet najbliższa nam osoba, potrafi zawieść, rozczarować, oszukać, okłamać czy zdradzić. Tylko jedynie Jezus nigdy nas nie zawiedzie, nigdy nie zdradzi. Naprawdę zależy mu na nas i chce dla ludzi, których kocha, tylko tych najlepszych rzeczy. Jezus pomaga nam odnaleźć właściwą drogę. Nie zawsze się z tym zgadzamy, kiedy dotykają nas negatywne doświadczenia, ale On wszystko widzi ponad czasem i wie, co jest dla nas w tym momencie najlepsze. Czasami musimy upaść i ciepieć, aby potem chwalić Boga. Zaufajmy Panu i dajmy się prowadzić przez życie!

„Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia.” (Rz 8,1)

Miłość wyłącznie do pieniędzy, ich bezustanne gloryfikowanie jest aberracją, gdyż w życiu każdego człowieka musi istnieć równowaga. Dzisiaj pieniądze mamy, a jutro możemy je nagle stracić. To wszystko jest ulotne, bo materialne. Nasze samochody znajdą się kiedyś na złomowiskach, a komputery na wysypiskach śmieci. Gromadzonych przez lata dóbr materialnych, nigdzie ze sobą nie zabierzemy. Po naszej śmierci opuścimy ten świat i spotkamy Boga, który nas osądzi z grzechów naszego życia. Wszystko inne, nasze pieniądze, domy, rodziny, troski i radości zostawimy na ziemi, dlatego już dzisiaj doceńmy to, co niematerialne.
Najważniejsza w naszym życiu jest wiara w Jezusa Chrystusa, miłość do Boga, miłość do rodziny i poświęcenie się dla Słowa Bożego.

” Nie samym chlebem człowiek żyje, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4 4b )

Podstawą pełnego i szczęśliwego życia jest wiara chrześcijańska. Musimy zaufać Bogu i pozwolić się prowadzić przez meandry naszego życia. Złość, nienawiść, zazdrość, kłamstwo i napady gniewu zatruwają bezustannie nasz umysł.
Nauczmy się kontrolować nasze myśli, a wtedy zaczniemy panować nad emocjami. To niezwykle trudne, czasami awykonalne, ale musimy próbować wyeliminować z naszego życia wszelkie negatywy. Nad sukcesem trzeba będzie pracować przez całe życie, ale nawet wtedy nie mamy żadnej gwarancji, że go osiągniemy. Najważniejsze jest zrozumienie natury grzechu i walka z nim. Chrześcijanin musi dawać przykład innym poprzez swoją wiarę i postępowanie wynikające z wiary w Boga.

„Stań się wzorem w mowie, w postępowaniu, w miłości, w wierze, w nieskalanej czystości.”(Pierwszy list do Tymoteusza,4- 12)

 

Bóg jest naszą jedyną rzeczywistością, ale częstokroć człowiek egzystuje tak, jakby Bóg nie istniał. To kwestia świadomego wyboru danej jednostki.
Człowiek żyje w dwóch światach, zewnętrznym widzialnym i wewnętrznym, tym niewidzialnym. Świat zewnętrzny poznajemy za pomocą naszych zmysłów, dotyku, słuchu, wzroku, smaku i powonienia. Świat wewnętrzny, z którego składa się dusza to nasze myśli, reakcje i emocje. Jeżeli chcesz się zmienić, oczyścić swoją duszę i umysł, uporządkować własne emocje, to zacznij już dzisiaj myśleć pozytywnie, afirmując myśli pełne wiary, miłości i spokoju. To jest właściwa droga prowadząca do całkowitej metamorfozy naszej duszy i osiągnięcia pełnej harmonii i spokoju, dzieki czemu bardziej zbliżymy się do Boga.
Jak powiedział św. Paweł z Tarsu: „Przemieniajcie się poprzez odnawianie umysłu.”

Bóg jest prawdą, którą poznajemy dzięki naszej wierze. Nie możemy Go zobaczyć, dotknąć, usłyszeć, ale możemy Go odnaleźć. Wystarczy mieć silną i niezachwianą wiarę. Aby znaleźć Boga musimy otworzyć swoje serca i poświęcić swoją duszę dla Niego. Nasza wiara jest dowodem Boskiej rzeczywistości, której nie widzimy. Bez tej wiary nie możemy podobać się Bogu.
„Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy.” (List do Hebrajczyków)

Trwa zmasowany atak na Kościół Chrześcijański, w czym wiedzie prym lewactwo europejskie, a także polscy zwolennicy liberalizmu lewicowego. Pojawiają się filmy typu „Kler”, które demonizują i dyskredytują wszystkich księży. Nie przeczę, że wśród księży trafiają się tzw.”czarne owce”, ale moim zdaniem jest to margines, promil pośród całego kleru. Ludzi popełniających przestępstwa znajdziemy wszędzie, wśród polityków, policjantów, sędziów, informatyków, prokuratorów, biznesmenów, hydraulików, czy studentów. Czy to jest jednak powód, aby całkowicie demonizować, któryś z tych zawodów, czy środowisk społecznych?
Ja na swej drodze spotykam samych porządnych, uduchowionych księży, których mogę stawiać za wzór każdemu człowiekowi, wierzącemu, czy niewierzącemu. Takie filmy, jak „Kler” czynią ogromną szkodę społeczną, generalizując wszystkich księży i przedstawiając ich, jako zdemoralizowanych i zakłamanych ludzi. Większość księży, taka jednak nie jest. To fałszywy i zakłamany obraz Kościoła Chrześcijańskiego w Polsce. Tak jak napisałem, „czarne owce” w Kościele to margines, a nie norma.
Sprawowanie posługi kapłańskiej to jest ogromny zaszczyt, możliwość bliższej koegzystencji z Bogiem i każdy człowiek zakładając sutannę, przyjmując święcenia kapłańskie powinien dążyć do świętości. Jeśli ktoś ma inne założenia i cele nie powinien być księdzem. Wierzę jednak i wiem, że 99% księży żyje zgodnie z Dekalogiem, dając wzór prawdziwego życia chrześcijańskiego.

17 marca odwiedzili mnie na gali WLC3 „Knockout” ludzie z fundacji chrześcijańskiej „Fundacja Wiara Nadzieja Miłość” z Chorzowa, między innymi Dariusz Jurewicz, Kornelia Binias, Krzysztof Frankowski i Sylwia. Miałem naprawdę mocne wsparcie duchowe 🙂 Dziękuję za doping i modlitwę!

 

 

Tomasz Wandas, Fronda.pl: Co Pan sądzi o inicjatywie Ordo Iuris w sprawie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej?

Kamil Bazelak (Strongman, zawodnik MMA): Jestem za bezwzględną ochroną życia poczętego. Każde nienarodzone jeszcze dziecko ma już duszę, dlatego też naszym świętym obowiązkiem jest chronić powstające życie, a nie je unicestwiać. Musimy zadać sobie pytanie, czy jesteśmy ludźmi wiary, czy bezdusznymi mordercami?

Czy walka o nienarodzone dzieci jest walka między kobietami a mężczyznami?

Nie wydaje mi się, aby tak było. Jest to raczej wojna pomiędzy ludźmi wyznającymi lewicowo- liberalne antywartości, a ludźmi wiary dla których życie każdej istoty ludzkiej jest bezcenne. Źródłem uniwersalnych wartości moralnych jest Dekalog i ewangelie kanoniczne, które przekazują nam nauki Jezusa. Dobroć, szlachetność, empatia nie mogą pozwolić nam na uśmiercanie jeszcze nienarodzonych dzieci. To jest niewłaściwe z punktu widzenia moralności chrześcijańskiej. Jezus narodził się na ziemi dla naszego zbawienia, aby dać nam świadectwo życia i miłości. Miłość jest priorytetem, a nie nienawiść i strach, przeplatający się z żądzą zabijania.

Co Pana zdaniem cechuje kobiety, które tak bardzo bronią aborcji i dzisiaj protestują?

Żal mi ich. Mają puste i zgorzkniałe życie, pełne rozmaitych frustracji. Nienawiść, pycha, brak szacunku i miłości przesłaniają im obraz całego świata. Jedynym celem ich życia jest atakowanie wartości chrześcijańskich, walka z Kościołem, wypowiadanie posłuszeństwa Bogu, deprecjonowanie miłości, macierzyństwa i rodziny. Zastanawiam się, jak można w taki sposób żyć, mając taki chaos w swojej głowie? Słuchając licznych wypowiedzi feministek, widząc transparenty typu „zabierzcie różańce od naszych macic”, „ moja macica to nie kaplica” czuję się naprawdę zażenowany i zniesmaczony. Przeraża mnie przy tym fakt, jak bardzo bezduszne są to kobiety i na dodatek pozbawione elementarnych wartości chrześcijańskich. Moim zdaniem to gnijąca w rynsztoku część naszego społeczeństwa, niezależnie od wykształcenia i zamożności poszczególnych jednostek wiodących prym w głoszeniu antychrześcijańskich haseł. Pieniądze, erudycja i tytuły nie czynią ludzi wartościowymi, lecz robi to wiara.
A jakże prostsze i spokojniejsze jest życie z Bogiem. Człowiek napełnia swoje serce modlitwą, oczyszcza swój umysł, składa dziękczynienie Bogu i jest szczęśliwy. Tak nie wiele potrzeba do szczęścia. Wystarczy być wiernym Bogu i Jego przykazaniom. A jedno z Bożych przykazań mówi: „Nie zabijaj”. Czy naprawdę już nie pamiętamy o tym?

Jakie natomiast są kobiety, które modlą się i chronią życie?

Niektóre z nich nadal szukają swojej drogi, inne już ją znalazły, albowiem życie w zgodzie z Bogiem i wartościami, jakie nam dał Stwórca jest życiem szczęśliwym. Walka w obronie wiary i ochrona życia jest walką słuszną, właściwą i potrzebną. Nie możemy odwracać głowy, widząc dziejące się na świecie zło, krzywdę i wszechobecną nienawiść. Jesteśmy chrześcijanami i dziećmi Bożymi. Dlatego też całym sercem jestem za kobietami, które modlą się do Pana i chronią poczęte już życie ludzkie.

Niektórzy twierdzą paradoksalnie, że to obrońcy życia są mordercami, ponieważ chcą zabijania kobiet, którym grozi śmierć przy porodzie. Argument jest śmieszny a jednak popierają go niektórzy lekarze. Dlatego proszę o komentarz.

Obrońcy życia postępują zgodnie z wolą Bożą. Bóg chce narodzin dziecka, albowiem wyposażył go wcześniej w nieśmiertelną duszę. Kto dał prawo ludziom odbierać życie innym ludziom? Nie jesteśmy bogami, tylko dziećmi Bożymi i dlatego musimy uszanować każde życie poczęte. Obowiązkiem lekarza nie jest mordowanie, lecz ratowanie życia każdego człowieka, nawet tego, który się jeszcze nie narodził. Nie wszystkie dzieci oczywiście rodzą się zdrowe. Niektóre umierają zaraz po porodzie, lecz to nie zmienia faktu, że mają prawo do życia, choćby przez tą krótką chwilę. Kochający rodzice, mający w sercach wiarę chrześcijańską potrafią takie dziecko ochrzcić, przytulić, ucałować, a potem zapewnić mu godny chrześcijański pochówek. Tak musimy postępować. Chronić życie małego człowieka za wszelką cenę. Brać odpowiedzialność za jego narodziny. Cale nasze życie to próba. Chodzimy różnymi drogami, nierzadko z daleka od Boga. Los rzuca nam kody pod nogi, doświadczamy szczęścia i rozpaczy, radości i tragedii. Musimy być przygotowani na wszystko. Zawsze pojednani z Bogiem i żyjący według Jego przykazań. To jest droga prawdy, szlachetności i prawości prowadząca do Królestwa Niebieskiego.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

źródło: fronda.pl

Kamil Bazelak Kościół Zwiastowania Najświętszej Marii Panny

Do poniższych refleksji nakłoniło mnie dzisiejsze kazanie księdza Michała…
Niektórzy ochrzczeni ludzie nie chodzą do Kościoła, ale uważają się za niepraktykujących chrześcijan. Jakże często słyszę sformułowanie: „Nie chodzę do Kościoła, ale jestem wierzący lecz nie praktykujący.” Nic bardziej mylnego. Taka osoba nie jest chrześcijaninem.
Inni ludzie z kolei chodzą do Kościoła z konieczności, albo z przyzwyczajenia. Przemawiają za tym względy rodzinne, środowiskowe. Często pójście do Kościoła jest podyktowane chęcią pokazania się innym i czystym snobizmem.
Pamiętajmy, że: „Chodzenie do Kościoła nie czyni z ciebie chrześcijanina, tak jak pobyt w garażu nie czyni z ciebie samochodu”
Kim jest prawdziwy chrześcijanin? Chrześcijanin jest człowiekiem, który narodził się na nowo w Bogu i uwierzył Jezusowi Chrystusowi, albowiem Jezus zwyciężył śmierć, Zmartwychwstał i dał nam możliwość Zbawienia. Wiara chrześcijańska polega na tym, abyśmy czcili jednego Boga w Trójcy, a Trójcę w jedności. Musimy wierzyć w Jezusa Chrystusa i wyznawać, że jest On Synem Bożym, Bogiem i człowiekiem. W naszym życiu nadrzędnymi wartościami winny być wiara, miłość i nadzieja. Wtedy też wierząc w Jezusa Chrystusa stajemy się prawdziwymi chrześcijanami i idziemy drogą prowadzącą do Zbawienia.
List św. Pawła do Efezjan 2:8 mówi: „łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga.”
Prawdziwy chrześcijanin to człowiek, która zaufał i uwierzył Jezusowi Chrystusowi i jako dziecko Boże w Chrystusie odwiedza Dom Boży, czyli Kościół, gdzie w modlitwie łączy się z Bogiem. Wiara w Zbawiciela jest najważniejsza, gdyż dzięki niej jesteśmy chrześcijanami i dzięki niej dostąpimy Zbawienia.

 

Powered by ST.