Jest kulturystą, strongmanem, zawodnikiem MMA. Ma wszechstronne pasje i jest konsekwentny w dążeniu do celu. W marcu wystartuje w Mistrzostwach Europy Karate Kyokushin Dojo Kamakura. W kwietniu stoczy walkę MMA poza granicami naszego kraju, a w czerwcu powalczy na ringu bokserskim. Specjalnie dla was rozmawialiśmy z Kamilem Bazelakiem.

Kamil Bazelak

Kamil Bazelak

Jesteś kulturystą, strongmanem, zawodnikiem MMA. Uprawiasz boks, karate, wrestling. Odnosisz sukcesy. Skąd się wzięło u ciebie zamiłowanie do sportu?

Odkąd sięgam pamięcią przez cały czas sport był obecny w moim życiu. Było tak poniekąd, dzięki mojemu ojcu, który był zawodowym żołnierzem i służył w elitarnej jednostce wojskowej. On mnie odpowiednio ukierunkował. Wszystko zaczęło się od piłki ręcznej, potem było karate, boks i strongman. Od 2010 roku zaczęła się również moja przygoda z wrestlingiem,a konkretnie z organizacją TBW. W zawodowych zapasach stoczyłem trzy zwycięskie walki. Ostatnia wygrana to Triple Match przeciwko dwóm zapaśnikom z USA i Niemiec, którymi byli Darksoul i Karsten Beck. W tym samym roku podpisałem również kontrakt zawodowy na występy w formule MMA z federacją KSW.

Startowałeś w zawodach strongman, gdzie rywalizowałeś z najsilniejszymi ludźmi. Jak długo musiałeś trenować do tych zawodów i jak wyglądał twój trening?

Swoją przygodę z siłownią rozpocząłem w 2000 roku, a pierwszy raz w zawodach strongman wystartowałem w 2004 roku. W okresie przygotowawczym mój trening opierał się głównie na trójboju siłowym czyli przysiad, martwy ciąg, wyciskanie. Robiłem oczywiście też inne ćwiczenia, ale traktowałem je uzupełniająco. Oprócz tego dochodził również trening na sprzęcie strongman. dowiedz się więcej »