Archiwum dla: Bóg Ojciec


„Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46)„Wykonało się!” (J 19,30).
Według Ewangelii Jana, Jezus wypowiedział te słowa przed samą śmiercią. Chrystus tym samym wypełnił plan Boży, dla którego został posłany na świat. Umarł za nasze grzechy, cierpiąc, będąc torturowanym, poniżanym. Jezus pokazał nam, czym powinna być śmierć każdego człowieka, wypełnieniem woli Boga.
A czy my dzisiaj potrafimy dostrzec udręczonego Jezusa w drugim człowieku, w chorym, umierającym, bezdomnym, czy niepełnosprawnym? Co jest dla nas tak naprawdę ważnego w Święcie Wielkiej Nocy?
Jezus zaakceptował swoją śmierć, powierzył swoją duszę w ręce Ojca, okazał mu posłuszeństwo spełniając Jego wolę.
My musimy postępować podobnie. Naśladujmy Jezusa pod każdym względem, albowiem Jego Słowo jest Drogą, Prawdą i Życiem.

Żyjemy w zgorzkniałym świecie przesiąkniętym deprawacją, kłamstwem, hipokryzją i bałwochwalstwem.
Dzisiaj powszechna jest utrata wszelkich wartości, bezustanna pogoń za rzeczami materialnymi, gloryfikowanie zepsucia i patologii, jako normalności. Ludzie coraz częściej są podli, mściwi i zakłamani. Żywią się nieszczęściem, tragedią innych ludzi, wywyższają się poprzez ekspozycję swojego statusu materialnego, czy pozycji społecznej. Jak się temu wszystkiemu przeciwstawić? Jak pokonać Demona, który opanował ludzkie serca?
Tyko wiara może nas uratować. Pan jest naszą mocą i tarczą. Bóg jest naszą ucieczką. Słowo Boże determinuje nas do działania w naszym życiu, daje silny impuls i nadzieję na przetrwanie. Wiara urzeczywistnia projekcje naszej podświadomości i modlitwa staje się potężnym narzędziem łączącym człowieka z Bogiem. W trakcie modlitwy dziękujmy za wszystko Bogu Ojcu, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Niech owocem ducha każdego człowieka będą: miłość, radość, cierpliwość, wierność, dobroć, łagodność i opanowanie. Żyjmy z wiarą i dla wiary. Umrzyjmy dla lęku i niepewności, a dzięki wierze w Boga, doświadczymy swoich powtórnych narodzin w Bogu.

 

Jezus Chrystus był Synem Bożym, a z ziemskiego pochodzenia był Galilejczykiem i Nazarejczykiem. Nigdy Żydem. Takie słowo zresztą w owym czasie nie istniało. Słowo „Żyd” powstało w dopiero w XVIII wieku. W czasach Jezusa używano sformułowań Judejczyk, Izraelita.
Judejczycy również nie chcieli mieć żadnych powiązań z Jezusem, który cały czas krytykował ówczesny Judaizm. Wszelkie sformułowania w Piśmie Świętym, gdzie znajdują się określenia typu „król żydowski”, „król judejski” były kłamstwem, kpiną z Jezusa, z którego naigrawali się wtedy Judejczycy i rzymscy żołnierze. W oryginalnej Ewangelii, istnieją tylko i wyłącznie określenia Jezus Nazareński, Jezus Nazarejczyk, Galilejczyk. Jezus jak powszechnie wiemy urodził się w pogańskiej Galilei, mieszkał w mieście Nazaret. Galilea 2000 lat temu w większości zamieszkiwana była przez Hellenów, którzy nie wyznawali Judaizmu. Judejczycy zaś w owym czasie mocno pogardzali Galilejczykami, uważali ich za ludzi gorszej kategorii. Tak samo traktowali, więc Jezusa.
Pamiętajmy zawsze o tym, że Jezus był Synem Boga, Bogiem, który żył wśród zwykłych ludzi i dawał świadectwo prawdzie. Jezus głosił prawdę Słowo Boże, za co został umęczony i ukrzyżowany. Zmarł za nas na krzyżu i Zmartwychwstał dla naszego Zbawienia.
Bóg Ojciec, Jezus Chrystus i Duch Święty nie mają narodowości ziemskiej, ani żadnego obywatelstwa. Nie sposób, więc Jezusowi przypisywać tak naprawdę, jakiejkolwiek przynależności etnicznej.
Bóg jest Wszechmocny, Wiekuisty i istnieje ponad wszystkimi ziemskimi sprawami. Czcimy Jednego Boga w Trójcy, a Trójcę w jedności. Nikt w tej Trójcy nie jest większy lub mniejszy, lecz trzy osoby w całości są Jednym Bóstwem, które mają wobec siebie wieczną i równą chwałę i współwieczny majestat.
Jezus Chrystus był Bogiem, jest Bogiem i na zawsze pozostanie Bogiem.

 

Powered by ST.