Kamil Bazelak jeżdżąc po polski warowniach zawitał tym razem do Sochaczewa, gdzie znajdują się ruiny średniowiecznego zamku.


– Pierwotnie w Sochaczewie w XII wieku wybudowano drewniano-ziemny gród – powiedział Kamil Bazelak- W 1286roku gród został zniszczony przez najazd litewsko-ruski, co spowodowało, że teren dawnego grodu przez około 60 lat był niezamieszkany. Pod koniec życia księcia rawskiego Siemowita II około 1345 rok , na jego rozkaz w miejsce zniszczonego grodu zbudowano murowany zamek. j W 1377 roku Siemowit III książę czerski i rawski  książę czerski,zorganizował na zamku  zjazd książąt mazowieckich podczas, którego uchwalono pierwszy spisany zbiór prawa dla całego Mazowsza tzw. „statuty sochaczewskie”, które dopuszczały sądy boże w celu udowodnienia winy lub niewinności. Podejrzani o przestępstwo musieli nieść rozżarzone żelazo, walczyć w pojedynku. Brak obrażeń uważano wtedy dopiero za dowód niewinności. 15 lipca 1414roku najsłynniejszy rycerz Polski Zawisza Czarny z Garbowa w imieniu króla Władysława Jagiełły i własnym wypowiedział wojnę Zakonowi Krzyżackiemu, które  rozpoczęło tzw. „wojnę głodową” z Zakonem. W 1476 roku Sochaczew wraz z częścią Mazowsza przyłączony został oficjalnie do Polski i stał się siedzibą starosty i stacją królewską. Liczne przebudowy, niechlujstwo starostów doprowadziły warownię do ruiny. Na początku XVII wieku doszło do zawalenia się części zamku od strony północnej w wyniku osunięcia się stoku wzniesienia.W 1608 roku że król Zygmunt III Waza rozkazał staroście sochaczewskiemu Stanisławowi Radziejowskiemu odbudowanie zamku, jednakże mimo podjętych prac remontowych warowni nigdy nie odbudowano.W czasie najazdu szwedzkiego zamek został zajęty przez Szwedów i spalony. Po tym wydarzeniu przez około 130 lat nikt na nim nie zamieszkiwał. W latach1789-90 starosta Walicki dokonał odbudowy zamku  z przeznaczeniem dla celów urzędowych. Cztery lata po zakończonej renowacji podczas powstania kościuszkowskiego w 1794 roku zamek został rozbity przez artylerię wojsk pruskich .Nigdy już go nie odbudowano, a stan murów zamkowych ulega powolnej dewastacji. Szkoda, że miasto Sochaczew nie dba o ten zabytek, a między murami walają się butelki po alkoholu. Miejscowi wandale bezmyślnie malują mury „sprajami”. Podobna sytuacja jak w Sochaczewie jest również w Kole o czym pisałem wcześniej i to żenujące, że włodarze tych miast mają w nosie los tych zamków – powiedział oburzony Kamil Bazelak.

« »