9 czerwca w Dunajskiej Stredzie na Słowacji odbyła się profesjonalna gala sportów walki Puchar Europy Krajów V4 „Noc wojowników Kyokushin Karate”. Podczas gali odbyły się amatorskie walki bokserskie, zawodowe walki MMA, pokazy zapaśników i walki Kyokushin Karate IBK Budokai. Z ramienia polskiego Instytutu IBK Budokai do Słowacji pojechali shihan Artur Więzowski, sensei Kamil Bazelak jako trener reprezentacji i zawodnicy Robert Gaździk, Karol Wiśniewski, Adrian Dobrzycki, Adam Górecki i Małgorzata Ubowska.
Na gali zmierzyli się zawodnicy ze Słowacji, Czech, Węgier i Polski. Walki karate w formule Knockdown przeplatane były z występami zawodników MMA z Węgier i Słowacji. Na ringu stanęli również bokserzy, którzy walczyli ze sobą w formule amatorskiej.
Reprezentacja Polski była bardzo zdeterminowana, aby z jak najlepszych stron pokazać się na turnieju w Dunajskiej Stredzie. Zawodnicy chcieli ,aby powróciły czasy, kiedy ich zagraniczni rywale drżeli przez koniecznością walki z Polakami. Jak się później okazało cel ten udało się naszej reprezentacji osiągnąć.
Przez walki eliminacyjne i półfinałowe karatecy szli jak burza. W finale w kategorii -70kg Adrian Dobrzycki pokonał zawodnika z Węgier Norberta Szappanosa. Polak był pod każdym względem lepszym zawodnikiem. Dominował na każdej płaszczyźnie bezlitośnie obijając swojego rywala i kasując jego nogi potężnymi low-kickami. Walka była prawdziwym mistrzowskim pokazem umiejętności Polaka w walce w formule Knockdown.
W finałowej walce kobiet poniżej 65kg Małgorzata Ubowska z klubu KSW Triumfator po zaciętym pojedynku przegrała przez dyskwalifikację za nieprzepisowe uderzenie z Wiktorią Kovacs ze Słowacji. Polka pokazała prawdziwe serce do walki, gdy po knockdownie jaki zaliczyła po efektownym mawashi –geri w głowę podniosła się i z furią ruszyła na swoją rywalkę. Niestety w ferworze walki trafiła nieczysto raz w krtań, drugi raz pięścią w twarz. Sędziowie nie mieli wyboru i przyznali zwycięstwo Słowaczce. Wielkie brawa jednak dla Polki za charakter i serce do walki tym bardziej, że jej przeciwniczka była niezwykle doświadczoną zawodniczką -mistrzynią Słowacji w karate i medalistką Mistrzostw Europy 2012 w Holandii.
Kolejny finałowy pojedynek w kategorii poniżej 80kg przyniósł nie mniej emocji. Karol Wiśniewski ściśle realizując plan taktyczny jaki ułożył z trenerem Kamilem Bazelakiem przed walką całkowicie zdeklasował swojego rywala Adama Peka ze Słowacji . W pierwszej rundzie rozbijał mu skutecznie wewnętrznymi i zewnętrznymi low-kickami lewą nogę. Jego przeciwnik był tak rozbity silnymi kopnięciami,że ledwo utrzymywał równowagę. W drugiej rundzie Karol dokończył dzieła i po kolejnym skutecznym low-kicku zwyciężył przez efektowne TKO.
W kategorii powyżej 80kg wyszedł do walki najcięższy zawodnik naszej reprezentacji ważący ponad 100kg Adam Górecki. Do finału wdarł się przebojem po kolei eliminując rywali. Do ostatniej walki wyszedł z kontuzją barku, która pogłębiła mu się w wyniku upadku na samym początku pojedynku ze Słowakiem Horwathem Balazsem Z powodu kontuzji w walce próbował walczyć z defensywy, jednakże trafił na silnego rywala, który umiejętnie wykorzystał niedyspozycję swojego rywala. Adam w trakcie pojedynku dwukrotnie trafił czystym i mocnym low-kickiem po którym Słowakowi ugięła się noga, jednakże całą walkę finałową w rezultacie przegrał zajmując w turnieju drugie miejsce.
Ostatnią walkę na turnieju również finałową stoczył Robert Gaździk z mistrzem Europy Zsiga Zsoltem. Węgier był lepszym i bardziej doświadczonym zawodnikiem niż Polak. We wszystkich walkach jakie toczył dominował niesamowitymi kopnięciami. Robert Gaździk wraz z trenerem reprezentacji Kamilem Bazelakiem znaleźli jednak skuteczną receptę na walecznego Węgra. Polak przyjął w pojedynku dystans bardzo niewygodny dla Węgra, który lubił popisywać się wysokimi kopnięciami na głowę. Trzymał się blisko i kontrolował walkę zadając uderzenia rękoma na tułów i kopiąc mocne low-kicki. W ten sposób eliminował każdą próbę zadawania wysokich technik nożnych przez Zsolta. Taki plan na walkę był skuteczny i zmusił nieco nonszalanckiego Węgra do zmiany taktyki. W rezultacie Zsiga Zsolt zwyciężył jednakże Robert Gaździk nie ma się czego absolutnie wstydzić, gdyż stawił skuteczny opór mistrzowi starego kontynentu.
Portal STSPORT poprosił o komentarz na temat gali Shihana Artura Więzowskiego.
-Gala „Noc wojowników” Kyokushin Karate była prawdziwym majstersztykiem .Została zorganizowana niezwykle profesjonalnie. Karatecy tak jak zawodnicy na największych galach sportów walki wychodzili do walki w towarzystwie hostess przy własnej muzyce. Przy tej całej oprawie nie zapominano oczywiście o fundamentalnej zasadzie karate, które zaczyna i kończy się od uprzejmości. Cały ceremoniał szacunek dla rywali, sędziów, trenerów, publiczności został zachowany i pokazany publicznie przez wszystkich walczących. W karate nie ma bowiem nienawiści. Walka to rywalizacja sportowców okazując sobie wielki szacunek –podkreślił Artur Więzowski – Chciałbym jeszcze wspomnieć o poziomie rywalizacji, który z imprezy na imprezę rośnie. Podczas tej gali poziom walk był taki sam jak na Mistrzostwach Europy w Holandii. I to mnie cieszy, gdyż nie ukrywam, że liczę na coraz większy i bardziej dynamiczny rozwój IBK Budokai w Polsce i na świecie.
Swój punkt widzenia na temat gali w której zmierzył się kraje V4 przedstawił również trener reprezentacji Polski na Słowację Kamil Bazelak(1 Dan).
-Przygotowanie planu taktycznego i praca z tymi zawodnikami była dla mnie wielką przyjemnością. To doskonali zawodnicy, którzy udowodnili to w Słowacji walcząc z dużo bardziej utytułowanymi i doświadczonymi przeciwnikami od siebie. Uważam, że cały team w jakiś 80% wykonał wszystkie założenia taktyczne i jestem dumny, że mogłem uczestniczyć w ich zwycięstwach .Zdobyliśmy dwa pierwsze miejsce i trzy drugie co przy imprezie tego formatu jest świetnym osiągnięciem świadczącym dobitnie o tym jak wysoki poziom karate kyokushin IBK Budokai jest Polsce. Liczę na to, że przy kolejnej imprezie międzynarodowej wrócimy ze samymi złotymi medalami.
Gala Pucharu Europy Krajów V4 okazała się spektakularnym sukcesem dla reprezentacji Polski w karate. Polacy powrócili do rywalizacji w międzynarodowych imprezach w wielkim stylu. Mamy nadzieję, że medali w kolejnych imprezach będzie tylko przybywać, a Polska stanie się ponownie liderem w turniejach karate Kyokushin.
Podczas Pucharu Krajów V4 „Noc wojowników Kyokushin Karate” odbyło się kilka interesujących walk z formule MMA.Znany zawodnik Ivan Buchinger ze Słowacji zmierzył się z Ladi Tamasem z Węgier,a Gabor Boraros walczył z Imre Kokicsem.W dwóch innych walkach zobaczyliśmy również Adama Foldesa vs Andras Benkovics i pojedynek Tamas Obenau vs Turai Zoltan.
Otwarcie imprezy Puchar Krajów V4 „Noc Wojowników Karate Kyokushin ”
Polski Team na Pucharze Krajów V4 „Noc Wojowników Karate Kyokushin ”
Filmy z walku już wkrótce na portalu STSPORT
« Kamil Bazelak na pokazach i wykładach w Chodczu! Wideo: Kamil Bazelak na pokazach i wykładach w Chodczu! »