15 października walka na FEN w Polsacie z Tyberiuszem Kowalczykiem. Chylę przed nim czoła, jako przed sportowcem i dobrym człowiekiem. Tyberiusz był triumfatorem wielu zawodów strongman. Rywalizowaliśmy z tymi samymi rywalami, jednakże nigdy bezpośrednio. Tyberiusz Kowalczyk jest człowiekiem zaangażowanym w charytatywną pomoc dzieciom, co ogromnie doceniam. Walka z nim, to tylko i wyłącznie czysta rywalizacja sportowa. Niech Bóg zadecyduje kto wygra w tej walce. Jestem przygotowany na wszystko. Godzę się z każdym wyrokiem Pana, bo Bóg wie, co jest dla mnie najlepsze w tym momencie, wygrana, czy przegrana! Jestem przygotowany na wszystko 🙂
Pozdrawiam wszystkich chrześcijan i patriotów
Kamil Bazelak
« Nasi „bracia mniejsi” żyją w zgodzie z wolą Bożą! Przegrałem walkę rewanżową z Karlem Etheringtonem »