Dlaczego Jezus mówił do swoich słuchaczy w przypowieściach? Czy Zbawiciel musiał wszystko komplikować ukrywając kwintesencję swej nauki w przypowieściach? Czy nie mógł po prostu uczynić wszystko prostszym i ujawnić, iż jest Mesjaszem, Synem Bożym i na potwierdzenie swych słów zrobić jakiś spektakularny cud i kazać na przykład jakieś wysokiej górze wznieść się na niebiosa, a następnie runąć do jeziora Tyberiadzkiego? Czy nie mógł jednym słowem unicestwić wszystkich rzymskich okupantów? Takie cuda i manifestacja Boskiej Mocy na pewno przekonałyby wszystkich, włącznie z faryzeuszami i saduceuszami. Po co było wszystko gmatwać i utrudniać sobie misję, jaką miał do wypełnienia? Jaki miały cel przypowieści, którymi raczył swoich słuchaczy?
Tajemnicę znaczenia podobieństw odkrywa Ewangelista Mateusz, który cytuje słowa Jezusa (13,11-17):
„I przystąpiwszy uczniowie, rzekli mu: Dlaczego mówisz do nich w podobieństwach? A On, odpowiadając, rzekł: Wam dane jest znać tajemnice Królestwa Niebios, ale tamtym nie jest dane. Albowiem temu, kto ma, będzie dane i obfitować będzie; a temu kto nie ma, i to, co ma, będzie odjęte. Dlatego w podobieństwach do nich mówię, bo, patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją. I spełnia się na nich proroctwo Izajasza, które powiada: Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli; będziecie ustawicznie patrzeć, a nie ujrzycie. Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota, oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uleczył. Ale
błogosławione oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą, Bo zaprawdę powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.”
Podobnie mówił Ewangelista Marek, który napisał (4, 33 – 34), iż Jezus „ w wielu takich podobieństwach zwiastował im słowo stosownie do tego, jak mogli słuchać. A bez podobieństwa nie mówił do nich. Na osobności zaś wykładał uczniom swoim wszystko. „
Forma nauczania w przypowieściach to nie wynalazek Jezusa, albowiem była znana już starożytnym Izraelitom, czego przykładem jest przypowieść Jotama na górze Garizim (Sdz 9, 8-15), czy przypowieść króla Izraela Joasza skierowana do Amazajsza króla Judy (2 Krl 14,9). Celem przekazywania pewnych mądrości w przypowieściach Izraelitów, było zilustrowanie słuchaczom pewnej historii i samodzielnego poszukiwania jej znaczenia, odkrycia prawdy.
Jakie były przypowieści Jezusa? Czy ich cel był zbieżny ze starożytnym świadectwem tej formy przekazu?
Jezus korzystał ze staroizraelskiego sposobu nauczania. Mowy, które wygłaszał publicznie zawsze przesiąknięte były opowieściami z życia codziennego, w które wplatał ukrytą naukę, której sensu trzeba było poszukać. Przypowieści, które wygłaszał Chrystus miały charakterystyczny motyw przewodni, a mianowicie dotyczyły Królestwa Bożego, obecności Boga w życiu człowieka i Jego odwiecznego panowania nad światem, który stworzył.
Jezus wygłosił 35 przypowieści, które dotyczyły życia codziennego ludzi np. o siewcy, o chwaście, o skarbie, o robotnikach w winnicy, o drzewie, o miłosierny samarytaninie i inne. Każda z tych przypowieści ukrywała jakieś przesłanie moralne, które miało oddziaływać dydaktycznie i mądrościowo na słuchaczy. Kwintesencją przypowieści był parabolizm, czyli pewnego rodzaju zestawienie, równoległość dotycząca opowiadanej historii i właściwej myśli z niej wynikającej.
Jezus swoim licznie zebranym słuchaczom opowiadał wszystko w przypowieściach, natomiast uczniom na osobności wyjawiał znaczenie takiej przypowieści. Była to zatem kompilacja nauczania powszechnego i nauczania indywidualnego skierowanego do wąskiej grupy dwunastu uczniów. Jezus jednocześnie gloryfikował błogosławieństwo, dzięki, któremu uczniowie mogli poznać tajemnice Królestwa Bożego, o których marzyli prorocy, czy też sprawiedliwi Izraelici, a które były dla nich nie osiągalne.
Uczniowie Jezusa zostali obdarzeni przez Zbawiciela szczególnym błogosławieństwem, aby umieli dostrzec i zrozumieć sprawy Ducha. Zostali w ten sposób wyróżnieni, aby w przyszłości zainicjować powstanie i rozwój Kościoła chrześcijańskiego.
Przypowieści Jezusa miały bilateralne znaczenie. Tym, którzy uwierzyli Jezusowi, pomagały lepiej zrozumieć tajemnice Królestwa Bożego, a tym, którzy byli sceptyczni i Go potępiali, przypowieści nie niosły za sobą żadnego ukrytego przesłania. O tym napisał między innymi
Ewangelista Marek (4, 11-12), cytując Jezusa mówiącego, że tajemnica Królestwa Boga została dana uczniom, zaś osobom spoza ich kręgu, tajemnica jest przekazywana w przypowieściach.
Dlatego też osoby niewtajemniczone niczego nie widzą i nie rozumieją, co spowoduje, że się nie nawrócą a ich grzechy nie będą nigdy odpuszczone.
Co ukryte było w tajemnicy Królestwa Bożego? Jak napisał Paweł z Tarsu w Liście do Efezjan (3, 8-9), była to Ewangelia o niezgłębionym bogactwie Chrystusa i ukazanie działania tajemnicy ukrytej od wieków w Bogu, w Jezusie. Dzięki wierze Chrystusa Jego uczniowie mogą się bezpiecznie i ufnie przybliżyć do Boga, odsłonić jeden z Jego sekretów. Gdy apostołowie poznają miłość Chrystusa zostaną napełnieni całkowitą pełnią Boga (Ef3,19). Do pełnego zrozumienia prowadzą wiara i miłość, zaś brak ich wiedzie do jeszcze większego braku wiedzy, albowiem bez wiary i miłości człowiek staje się pustym naczyniem, które napełnia się nieczystościami tego świata.
Przypowieści nie można odczytać słuchem, rozumem, lecz sercem poprzez przyjęcie przez wiarę i miłość Ewangelii o Jezusie Chrystusie. Jeśli w sercu swoim ludzie uwierzą, że Bóg wskrzesił Jezusa z martwych i uznają Go za Pana, osiągną zbawienie, ponieważ sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej prowadzi do zbawienia. To proste zasady, które głosił Paweł z Tarsu.
Jezus Chrystus poprzez swoje przypowieści zaprasza wszystkich słuchaczy do udziału w Królestwie Bożym, którego obecność mogą poczuć poprzez Jezusa. Przypowieści tworzą swoisty most widzialny dla ludzi będący połączeniem pomiędzy życiem doczesnym a Królestwem Bożym. Most ten osiągalny jest dla uczniów Jezusa, który otrzymali błogosławieństwo poznania sensu przypowieści. To szczególne wyróżnienie, dostępne dla nich, nie było doceniane w czasach, gdy Jezus był wśród swoich uczniów. Dopiero po Jego śmierci i zmartwychwstaniu apostołowie tak naprawdę pojęli, jak szczególnym błogosławieństwem i wiedzą obdarzył ich Jezus.
Bibliografia:
Biblia Warszawska, Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne w Warszawie,
Przypowieści Jezusa. Wprowadzenie i objaśnienie, Ks.Antoni Paciorek, Wydawnictwo Edycja Świętego Pawła
« W obliczu lęku najlepiej kierować swoje myśli do Boga Zabytkowy Kościół w Niesułkowie »