Pierwsze odniesienie do tajemniczego wirusa w Starym Testamencie możemy odnaleźć w opisie historii Lota, kiedy mieszkańcy Sodomy wpadli we wściekłość i powiedzieli, że zrobią Lotowi większą krzywdę, niż mężczyznom, których gościł. Wobec tych mężczyzn, którzy byli notabene aniołami, mieszkańcy Sodomy mieli niecne zamiary seksualne. Aniołowie podczas rozmowy Lota z Sodomitami wciągnęli go do domu, a mężczyzn stojących przy drzwiach porazili ślepotą. Dzisiaj na całym świecie mamy globalną epidemię ślepoty, którą wywołują różne czynniki. W Polsce 10 milionów ludzi nosi okulary, a następne 10 milionów jest już w drodze po okulary. Być może ślepota, jaką zesłał Bóg w Biblii na tych ludzi z Sodomy, wykorzystując w tym celu aniołów, jako narzędzia, była spowodowana jakimś wirusem? Tego nie wiemy, albowiem Biblia milczy na dany temat.

Kolejne odniesienie do wirusa odnajdujemy w Księdze Wyjścia, w której Bóg dał możliwość Mojżeszowi, aby ukazał ludziom znaki, żeby objawiła się im moc Boża. Mojżesz, kiedy wkładał rękę w zanadrze, to pokrywała się ona trądem. Po ponownym włożeniu ręki w zanadrze trąd znikał. Trąd jest to bakteryjna choroba zakaźna, którą wywołuje kwasoodporny prątek. Prątek ten jest patogenem wewnątrzkomórkowym. Trąd dotyka ludzkość od tysięcy lat, a pierwsze wzmianki o nim pochodzą z II–III tysiąclecia p.n.e. czyli z czasów biblijnych. Ludzkość doświadczała epidemii trądu, a zarazić się można było poprzez bliskie kontakty z innymi ludźmi, między innymi przez błony śluzowe, skórę i drogę kropelkową, co tłumaczyłoby, w jakim celu trędowaci zawsze zakrywali twarz. Robili to nie po to, jak się powszechnie uważa, aby zakryć swoją szpetotę, lecz w tym celu, aby nie zarażać innych. W IV wieku n.e. pojawiły się kolonie dla trędowatych, w których byli oni izolowani od reszty społeczeństwa, co nam przypomina obecną sytuację w szpitalach, czy też na kwarantannach. W średniowieczu trędowatych izolowano i prześladowano. Byli wykluczeni ze społeczeństwa, nie mogli się żenić, musieli opuścić swoje rodziny i mieli zakaz kontaktów z najbliższymi, a ich ciała palono po śmierci. Czy coś to nam przypomina w dzisiejszym świecie? Obrazki z Włoch, Hiszpanii, czy innych krajów? Masowe palenie zwłok zmarłych ludzi w krematoriach. Rozumiem obawy przed zarazą, ale dla mnie krematoria wyjątkowo źle się kojarzą. Moja babcia i ciocia były w obozach koncentracyjnych.

W Księdze Wyjścia mamy również opis szóstej plagi, jaką zesłał Bóg na faraona Egiptu, prawdopodobnie Ramzesa II lub Merenptaha.

Mojżesz i Aaron podrzucili sadzę z pieca, wysoko ku niebu i ona zamieniła się w pył, który rozprzestrzenił się po ziemi, powodując wrzody u ludzi i zwierząt. Wrzody w zależności od umiejscowienia powstają przez działanie bakterii lub wirusów, np. zarażeni wirusem HIV, często dostają wrzodów na ciele.
W Księdze Kapłańskiej w przepisach dotyczących czystości napisane jest, iż człowiek dotknięty trądem ma mieszkać w odosobnieniu, bo jest nieczysty. Jeśli trąd dostanie się na ubranie człowieka, to należy je spalić. W dniu dzisiejszym podczas epidemii koronawirusa, co się robi w szpitalach z odzieżą ciężko chorego człowieka na koronawirusa lub zmarłego na tą chorobę? Odzież taką oddaje się do spalenia, utylizacji i w tym celu wywozi się ją ze szpitala w specjalnych workach.
W Księdze Liczb znajdujemy informację, iż w trakcie przygotowywania do zbrojnego wymarszu Izraelitów, w celu podboju Kanaanu, Bóg nakazał Mojżeszowi, aby rozkazał Izraelitom usunąć z obozu wszystkich trędowatych, a także tych, którzy dotykali zmarłych, aby nie zanieczyszczali obozu, gdyż Bóg mieszka wśród nich.
W Księdze Liczb opisana jest również sytuacja sprzeciwu Miriam i Aarona w Chaserota, w której Bóg za spekulacje przeciwko Mojżeszowi pokarał Miriam siostrę Aarona i Mojżesza, w rezultacie czego, pokryła się ona trądem. Aaron błagał Mojżesza, aby ich nie karał za grzech, który w swojej głupocie popełnili i aby uzdrowił Miriam. Mojżesz na prośbę swojego brata błagał Boga o zmiłowanie nad siostrą i prosił, aby się to skończyło dla niej tylko siedmiodniową izolacją poza obozem. Bóg przychylił się do prośby błagalnej Mojżesza i po siedmiu dniach Miriam wyzdrowiała.

Ponownie w Księdze Liczb, po słynnym buncie Koracha, Datana i Abirama i ich zagładzie, mamy opis sytuacji, w której Izraelici po śmierci 250 ludzi zbuntowali się przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi i Bóg zesłał na nich plagę, która unicestwiła 14.700 Izraelitów, a plaga ustała tylko, dlatego, że Mojżesz wziął kadzielnice i dokonał przebłagania za grzeszny lud Izraela.
W Księdze Powtórzonego Prawa Mojżesz wzywa Izraelitów do przestrzegania Praw i nakazów Boga, podobnie jak w Księdze Jozuego przed śmiercią Jozue przestrzegał Izraelitów przed grzechem Pana, jeśli nie będą przestrzegać tego, co jest zapisane w Księdze Mojżeszowej. W Księdze Sędziów nie znajdujemy żadnego odniesienia do wirusa, ale mamy ważną pośrednią informację, iż losy Izraela zależą od jego więzi z Bogiem. Istnieje pewien schemat: grzech, kara, błaganie o pomoc, Bóg powołuje sędziego i Izrael zostaje wybawiony. Jeśli jednak Izraelici nie dochowują wierności Bogu, spotyka ich za to kara. Czy może mieć to odniesienie do dzisiejszej pandemii koronawirusa? Wielu teologów twierdzi, że Bóg nie zesłał epidemii, bo Bóg jest miłością i miłosierdziem. Zgadzam się, że Bóg jest miłością i miłosierdziem, jednakże my możemy tylko suponować, czy jest misecordia dla naszego Pana. Może Bóg miłosierdzie dla grzesznika rozumie inaczej niż my, na przykład poprzez śmierć człowieka, który dzięki temu może udać się do Królestwa Niebieskiego? A jeśli jednak epidemia to kara Boża, za to, że ludzkość, co raz bardziej odwraca się od Boga, zamykane i niszczone są Kościoły, następuje coraz większa ateizacja, liberalizacja społeczeństwa? Nie potępiam żadnego grzesznika, ale np. homoseksualizm wg. Biblii to grzech i obrzydliwość, o czym dzisiaj wielu ludzi zapomina apoteozując tego rodzaju zachowania. Nie znaczy to, że mamy się odwracać do takiego grzesznika, czy też go karać za to, kim jest. Jezus nie odwracał się od nikogo, jeśli ktoś mu ufał i wierzył w Niego. Uważam jednak w świetle tego, co nam mówi Biblia, że każdy grzesznik musi zaakceptować to, że grzeszy, a nie gloryfikować swój grzech robiąc z niego bożka. Dla wielu ludzi bożkiem staje się nader często gloryfikowany homoseksualizm, czy inne powszechne grzechy. Wiemy dobrze jak kończyło się zawsze, odchodzenie od Boga, czczenie bożków asyryjskich, kananejskich. Ecclessia semper reformanda — Kościół powinien dalej się reformować, ale zgodnie z Pismem Świętym, a nie według nowoczesnych trendów
Znam przypadki wielu ludzi, którzy teraz podczas pandemii nawrócili się i mocno uwierzyli w Boga. Nie będę jednostkowo przytaczał przykładów, ale dla mnie to ogromnie budujące. Serce moje się cieszy. Może taki był plan naszego Stwórcy? My tego nie wiemy, jednakże wskazówki daje nam Biblia, mówiąc o pewnych schematach w historii narodu wybranego, czyli grzech, kara, błaganie o pomoc i ratunek Boży.
W Pierwszej Księdze Samuela znajdujemy świadectwo, co się stało, kiedy Filistyni, którzy pokonali Izraelitów pod Afek i Eben-Haezer i zabrali Arkę Przymierza do świątyni Dagona. Pod wpływem Arki Boga doszło do zniszczenia posągu Dagona, a mieszkańców Aszdodu dotknęła z tego powodu epidemia wrzodów. Arka potem była przenoszona do innych miast filistyńskich min. Gat, Ekron, Gaza, Aszkelon, ale w każdym z tych miast epidemia wrzodów dewastowała ludność, dlatego Filistyni, mając dosyć epidemii oddali Arkę Izraelitom. Arka została dostarczona do Bet -Szemesz i tam mieszkańcy, którzy zajrzeli do Arki nagle umarli po otworzeniu jej wieka. Spotkałem się z poglądem, że mogło to stać się pod wpływem mikrobów, podobnego rodzaju jak w grobowcach faraonów. Przypuszczam jednak, że była to epidemia zesłana przez Boga, która nagle zabiła ponad 5.000 osób.
W Pierwszej Księdze Samuela mamy jeszcze historię Nabala, który odmówił pomocy Dawidowi. Bóg go później poraził tajemniczą chorobą i Nabal wkrótce zmarł. Czyżby to był kolejny wirus? Na pewno nie był to jednak trąd, gdyż on nie zabijał błyskawicznie. Biblia o tym jednak milczy, podając tylko informację, iż Dawid wziął za żonę Abigail, która była wdową po zmarłym właśnie Nabalu.
W Drugiej Księdze Samuela przytaczana jest opowieść o śmierci Uzza, który wyciągnął rękę ku Arce, gdy na rozkaz Dawida przewożono ją do Jeorozolimy. Przytaczana jest też historia śmierci pierwszego dziecka Dawida z Batszebą, jako kary Bożej za grzech Dawida, który podstępnie doprowadził do śmierci męża Batszeby, Uriasza.
W końcówce Drugiej Księgi Salomona opisana jest 3-dniowa zaraza, jaką Bóg zesłał na Izraelitów, dlatego, iż Dawid przeprowadził spis ludności. Przeprowadzenie spisu oznaczało odebranie Bogu pełnej władzy nad ludem.
W pierwszej Księdze Królewskiej syn Jeroboama Abiasz zachorował na tajemniczą chorobę, a prorok Achiasz przekazał żonie Jeroboama, że chłopiec umrze, królestwo Izraela zostanie zniszczone (aluzja do niewoli babilońskiej 586-539 p.n.e.). Miała to być kara za kult złotych cielców.
W Drugiej Księdze Królewskiej opisana jest historia Namana dowódcy wojsk króla Aramu, który chorował na trąd. Uleczył go prorok Elizeusz. Wspomniane jest również uleczenie króla Ezechiasza, który chorował na jakąś śmiertelną odmianę wrzoda, ale modlił się do Boga i Pan go uleczył, przekazując przez proroka Izajasza recepturę na wyleczenie, którą był placek figowy.
Według Drugiej Księgi Kronik Bóg poraził króla Judy Jorama (851-545 p.n.e.) tajemniczą chorobą (wirusową?), a po dwóch latach wyszły z niego wnętrzności i zmarł w strasznych męczarniach.
Z tej samej Księgi należy wspomnieć również opowieść dotyczącą króla Judy Azariasza, na którego Bóg zesłał trąd, przez co musiał mieszkać w miejscu odosobnienia, a królestwem rządził jego syn Jotam.
W samym Nowy Testamencie jest całe mnóstwo odniesień do ludzi trędowatych, których uleczał nasz Pan i Zbawiciel Jezus Chrystus.

Jakie rodzą się nam analogie, patrząc na wydarzenia z czasów Biblijnych? Epidemie, zaraz, plagi zdarzały się już wcześniej i ludzkość, dzięki pomocy Pana Boga doskonale sobie z nimi radziła. Mimo chorych na niezwykle zaraźliwy i w stu procentach śmiertelny trąd, nie izolowano całego społeczeństwa. Izolacja chorych była podobna, jak w czasach dzisiejszych, gdyż musieli przebywać i żyć w odosobnieniu. Trędowaci wtedy nie pracowali, nie zarabiali pieniędzy i byli odcięci od pomocy swej rodziny, od pomocy państwa, dlatego często przebrani w łachmany zakrywające całe ciało i usta, aby nie zarazić kogoś drogą kropelkową, żebrali o pieniądze i jedzenie pod bramami miast. Dzisiaj mamy dużo lepszą sytuację, ale nie powinniśmy dać się zwariować. Dzisiejsza pandemia jest zaraźliwa, ale nie wybitnie śmiertelna. Statystyki zgonów z zeszłych lat nie odnotowały zwiększonej liczby zmarłych, a epidemie grypy wielokrotnie zabijały o wiele więcej ludzi, niż koronawirus. Nie można ludzi izolować od ludzi. Izolować należy tylko tych chorych, a społeczeństwa muszą żyć normalnie, podobnie jak to było w czasach Biblijnych. Biblia jest prawdziwą skarbnicą wiedzy w tym zakresie, jak należy postępować w przypadku podobnych epidemii. Dzisiaj na podstawie Biblijnych przykładów, uważam, że chorzy na koronawirusa powinni nosić maseczki, rękawiczki, tudzież ewentualnie zakrywać inne części ciała, aby nie zarazić kogoś przez inne wydzieliny, między innymi pot. Ludzi zdrowych nie należy izolować od ludzi zdrowych. Nie wolno izolować społeczeństwa. Tak sobie radzono z epidemiami min. trądu 2000 – 3000 lat temu w starożytnym Izraelu i późniejszej Judei. Najważniejszą jednak rzeczą obecnie jest, aby całkowicie zaufać Bogu, a nie się od Niego oddalać.
Amen.

« »