Nie można pozwolić na to, aby dominującym uczuciem, w naszych sercach był bezustanny lęk.
Lęk to choroba duszy, uczucie, które niszczy nas od środka. Jeżeli lęk całkowicie panuje nad nami, to znaczy, że uczyniliśmy władcą naszego umysłu niszczycielskiego władcę.
W naszym umyśle musi niepodzielnie panować pokój i harmonia, a nie jakieś irracjonalne obawy.
Jezus codziennie wskazuje nam Drogę, a naszym obowiązkiem jest tylko podążanie tą Drogą.
Otwórzmy się na Jego błogosławieństwa. Niech Pokój Boży wypełnia nasz umysł, a bezgraniczna miłość do Boga naszą duszę.
Afirmując miłość i spokój ugruntowujemy je stopniowo w naszej podświadomości, która będzie dążyła do tego, aby te afirmacje się w końcu urzeczywistniły.
Doświadczymy szczęścia, pokoju i miłości, tylko całkowicie zaufajmy Panu i odrzućmy jakikolwiek lęk. Niech nasz umysł całkowicie opanuje Pokój Boży. Oddajmy się Boskiej ciszy i milczeniu, odnajdźmy w nich Niebiański Pokój i otwórzmy się na Słowo Boże.
Doświadczymy wtedy prawdziwego szczęścia.