Do poniższych refleksji nakłoniło mnie dzisiejsze kazanie księdza Michała…
Niektórzy ochrzczeni ludzie nie chodzą do Kościoła, ale uważają się za niepraktykujących chrześcijan. Jakże często słyszę sformułowanie: „Nie chodzę do Kościoła, ale jestem wierzący lecz nie praktykujący.” Nic bardziej mylnego. Taka osoba nie jest chrześcijaninem.
Inni ludzie z kolei chodzą do Kościoła z konieczności, albo z przyzwyczajenia. Przemawiają za tym względy rodzinne, środowiskowe. Często pójście do Kościoła jest podyktowane chęcią pokazania się innym i czystym snobizmem.
Pamiętajmy, że: „Chodzenie do Kościoła nie czyni z ciebie chrześcijanina, tak jak pobyt w garażu nie czyni z ciebie samochodu”
Kim jest prawdziwy chrześcijanin? Chrześcijanin jest człowiekiem, który narodził się na nowo w Bogu i uwierzył Jezusowi Chrystusowi, albowiem Jezus zwyciężył śmierć, Zmartwychwstał i dał nam możliwość Zbawienia. Wiara chrześcijańska polega na tym, abyśmy czcili jednego Boga w Trójcy, a Trójcę w jedności. Musimy wierzyć w Jezusa Chrystusa i wyznawać, że jest On Synem Bożym, Bogiem i człowiekiem. W naszym życiu nadrzędnymi wartościami winny być wiara, miłość i nadzieja. Wtedy też wierząc w Jezusa Chrystusa stajemy się prawdziwymi chrześcijanami i idziemy drogą prowadzącą do Zbawienia.
List św. Pawła do Efezjan 2:8 mówi: „łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga.”
Prawdziwy chrześcijanin to człowiek, która zaufał i uwierzył Jezusowi Chrystusowi i jako dziecko Boże w Chrystusie odwiedza Dom Boży, czyli Kościół, gdzie w modlitwie łączy się z Bogiem. Wiara w Zbawiciela jest najważniejsza, gdyż dzięki niej jesteśmy chrześcijanami i dzięki niej dostąpimy Zbawienia.