Jutro jest rocznica śmierci żołnierza ZWZ-AK Józefa Franczaka”Laluś”, ostatniego polskiego partyzanta, który przez 24 lata działał w konspiracji antykomunistycznej i zginął od kul bandyckiej ZOMO w dniu 21 października 1963 r. Uczcijmy minutą ciszy jego pamięć.

Józef Franczak walczył w kampanii wrześniowej w 1939 roku na Kresach. Został aresztowany przez Rosjan, ale uciekł z niewoli i przystąpił do Armii Krajowej. Od 1947 r. dowodził patrolem w oddziale WiN kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka”, który został rozbity w zasadzce 1948 roku. Pomiędzy 1948 a 1953 roku „Laluś” wraz z kilkuosobowym oddziałem zbrojnym wykonywał wyroki śmierci na funkcjonariuszach zbrodniczego UB i ubeckich donosicielach. Wykonał wyroki między innymi na byłym partyzancie -zdrajcy i donosicielu Franciszku Kasperce, ps. Hardy i Franciszku Drygale, który wydał UB dwóch partyzantów podziemia antykomunistycznego. Oprócz wyroków śmierci oddział Franczaka wykonywał kary chłosty członkach PPR. Od 1953 roku „Laluś” ukrywał się samotnie. Poległ dziesięć lat później, 21 października 1963 roku, podczas obławy zorganizowanej przez zbrodniarzy z SB i ZOMO we wsi Majdan. Na polecenie prokuratora odcięto mu głowę i jego zwłoki umieszczono bez głowy w grobie na cmentarzu w Lublinie. Jego siostrze udało się po 20 latach ekshumować jego szczątki i umieścić w grobie w Piaskach.

17 marca 2008 roku Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński nadał mu pośmiertnie Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Dopiero w styczniu 2015 roku, śledczy z Instytutu Pamięci Narodowej odnaleźli czaszkę „Lalusia” w zbiorach Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. 26 marca 2015 w Piaskach zorganizowano trzeci pogrzeb „Lalusia”, który odbył się w asyście Dowództwa Garnizonu Warszawa.
Cześć i Chwała Bohaterom!