Archiwum dla: Otchłań


Dusza człowieka jest wieczna, nigdy się nie starzeje, gdyż duch obecny w nas nie może się zestarzeć. Nie widzimy go, ale czujemy, jesteśmy świadomi wszystkich emocji, z jakich składa nasza dusza. Nie widzimy ducha, nie widzimy życia, ale wiemy, że żyjemy. Tak samo, jak nie widzimy ciepła, czy zimna, ale je odczuwamy. Człowiek, który uważa, że rodzimy się, żyjemy i umieramy tylko po to, aby na zawsze zniknąć z tego wszechświata, jest godny pożałowania. Życie dla takiej osoby pozbawione jest jakiegokolwiek sensu. Codzienna egzystencja takiego człowieka polega na zaspokajaniu swoich potrzeb fizjologicznych i dążeniu do wygodnego życia. Liczą się tylko jego przyjemności. Taki światopogląd jest dla niego źródłem życiowych frustracji, nienawiści, zazdrości, cynizmu i gniewu wobec tych, którzy odnaleźli w życiu sens ziemskiej egzystencji i mają swoją opokę w Bogu.
Śmierć nie jest naszym końcem, jest tylko podróżą do Królestwa Niebieskiego. Od momentu narodzin, dzień za dniem idziemy wciąż naprzód i nieuchronnie zbliżamy się do Boga. Wszystko ma swój początek i wszystko ma też swój koniec, także każdy z nas, któregoś dnia opuści swoją ziemską powłokę i uda się w wędrówkę do Królestwa Bożego. Od nas samych, od naszej wiary w Jezusa Chrystusa i dobrych uczynków, jakie z tej wiary wynikają, zależy to, gdzie nasza wędrówka będzie miała swój kres. Już dzisiaj możemy wybrać cel swojej wędrówki. Wybór jest prosty, Niebiosa i wieczne życie w radości i pokoju, albo Otchłań, gdzie czeka nas już tylko „płacz i zgrzytanie zębami”.

 

Brak sumienia, litości i szacunku dla życia to cechy ludzi przesiąkniętych nienawiścią i pogardą dla Boga. Egzystencja w oparciu o nienawiść, zawiść, zazdrość i pychę jest irracjonalna i prowadzi do zguby. Nasz ziemski byt, ludzkie istnienie muszą funkcjonować w idealnej korelacji z Bogiem. Musimy zdać sobie sprawę ze świadomości naszego istnienia. Świat materialny, który nas otacza nie istnieje. Świat, w którym żyjemy jest tak naprawdę perfekcyjnym dziełem Boga istniejącym w formie fal elektromagnetycznych, które postrzegamy i odczuwamy, jako materię.
Nasza egzystencja nie kończy się z chwilą naszej śmierci. Istniejemy dalej, ale w formie niematerialnej, niedostrzegalnej dla oczu żyjącego człowieka. Świat, do którego idziemy po naszej ziemskiej śmierci istnieje wokół nas niedostrzegalny dla naszych zmysłów. Jest on nieskończenie wielki. To inny poziom świadomości dostępny tylko dla naszej duszy. To prawdziwy cud, który będzie udziałem każdego człowieka po śmierci. Nasze ziemskie życie, nasza wiara będą wyznacznikiem tego, co się z nami stanie po śmierci.
Bóg nas osądzi i wyda sprawiedliwy wyrok. Zaznamy wtedy wiecznego szczęścia, albo też wiecznego potępienia lądując w Otchłani dusz. Wszystko już dzisiaj zależy od nas. Bądźmy świadomi własnego istnienia i żyjmy tak, aby Sąd Boży był dla nas Zbawieniem.

Żyjemy w zgorzkniałym świecie przesiąkniętym deprawacją, kłamstwem, hipokryzją i bałwochwalstwem.
Dzisiaj powszechna jest utrata wszelkich wartości, bezustanna pogoń za rzeczami materialnymi, gloryfikowanie zepsucia i patologii, jako normalności. Ludzie coraz częściej są podli, mściwi i zakłamani. Żywią się nieszczęściem, tragedią innych ludzi, wywyższają się poprzez ekspozycję swojego statusu materialnego, czy pozycji społecznej. Jak się temu wszystkiemu przeciwstawić? Jak pokonać Demona, który opanował ludzkie serca?
Tyko wiara może nas uratować. Pan jest naszą mocą i tarczą. Bóg jest naszą ucieczką. Słowo Boże determinuje nas do działania w naszym życiu, daje silny impuls i nadzieję na przetrwanie. Wiara urzeczywistnia projekcje naszej podświadomości i modlitwa staje się potężnym narzędziem łączącym człowieka z Bogiem. W trakcie modlitwy dziękujmy za wszystko Bogu Ojcu, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Niech owocem ducha każdego człowieka będą: miłość, radość, cierpliwość, wierność, dobroć, łagodność i opanowanie. Żyjmy z wiarą i dla wiary. Umrzyjmy dla lęku i niepewności, a dzięki wierze w Boga, doświadczymy swoich powtórnych narodzin w Bogu.

 

Powered by ST.