Wpisy z: lipiec, 2014


Polacy nie zdają sobie sprawy, jak bardzo dyskryminowane są polskie rodziny w Niemczech, których dzieci są na siłę im zabierane i germanizowane.
W Polsce mniejszości niemieckie mają swoje prerogatywy i przywileje, w Niemczech zaś na mocy faszystowskiego dekretu pochodzącego z 1940 roku, mniejszość polska nie istnieje i nie ma żadnych przywilejów. Hitlerowska NSDAP określiła te zasady w 1936 roku, w czasach faszyzmu, a Adolf Hitler cztery lata później przyklepał dekret, który obowiązuje do dzisiaj. Niemcy są więc takim samym nazistowskim krajem, jak w przeszłości i słowa największego zbrodniarza w historii Adolfa Hitlera są dla nich nadal wyznacznikiem ideologii życiowej i prorodzinnej.

Polacy w Niemczech są powszechnie gnębieni przez Jugendamty, które niejednokrotnie bez powodu odbierają im dzieci i je germanizują. I o tym w naszym kraju nie mówi się głośno! Nazistowskie Jugendamty siłą odbierają polskie dzieci rodzicom. Dzieciaki te mają zakaz używania języka polskiego i zakaz kontaktów ze swoimi rodzicami. Naziści na siłę usiłują z nich zrobić Niemców przymusowo ich germanizując, odbierając im tożsamość narodową.

http://youtu.be/UUl15mlpXDA

Donald Tusk wraz ze swoim rządem, podlizując je Angeli Merkel udaje, że nie widzi problemu. Tak naprawdę ten antypolski i antychrześcijański premier ma w nosie, co dzieje się z polskimi dziećmi odbieranymi siłą swoim rodzicom. Tuska interesuje tylko promocja własnej partii, wypłacanie wysokich nagród swoim urzędnikom, niszczenie polskiego patriotyzmu, nękanie niezależnych mediów służbami specjalnymi i prokuraturą, a także destrukcją Kościoła chrześcijańskiego i promocją aberracji seksualnych i pedofilii pod postacią gender. Tusk nie spotkał się nawet z delegacją Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech, dla której nie miał czasu, tak bardzo był zajęty niszczeniem naszego państwa.

Zachęcam wszystkich Polaków do wspierania „Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciwko Dyskryminacji Dzieci w Niemczech”. Umieszczam tutaj linka i proszę  o liczne polubienia i wsparcie polskich rodzin, w walce z nazizmem,dyskryminacją Polaków i z obojętnością rządu PO i PSL na krzywdę polskich dzieci.

https://www.facebook.com/dyskryminacja

Pozdrawiam wszystkich patriotów i chrześcijan

Kamil Bazelak

Mieliśmy już przypadki bezkarnego plucia  na Jezusa Chrystusa w spektaklach ” Golgota Picnic” i „Adoracja Jezusa Chrystusa”.Mieliśmy przykłady znieważania polskich bohaterów i patriotów, takich jak: Jana Bytnara „Rudego” i Tadeusza Zawadzkiego „Zośkę”, których nazywano homoseksualistami. Żadna z tych historii nie zakończyła się skazaniem w sprawie karnej osób winnych tych znieważań i bluźnierstw. Teraz okazuje się dodatkowo, że Polska zamiast walczyć z pedofilią to jej sprzyja i do szkół i przedszkoli planuje się wprowadzenie pedofilii i innych aberracji, gdyż tak rozumiem właśnie promocję gender wśród niepełnoletnich dzieciaków.

Jak informuje Gazeta Polska Codziennie, rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego wprowadza gender do szkół. Dla nauczycieli udostępniono książkę „Lekcja równości, którą mogą ściągnąć za darmo ze strony wielkiej zwolenniczki powszechnego homoseksualizmu wśród dzieci i młodzieży – europosłanki z PO Agnieszki Kozłowskiej- Rajewicz.

Książka „Lekcja równości”, którą wydała Kampania przeciw Homofobii, a patronował jej Związek Nauczycielstwa Polskiego powstała w 2013 roku i wtedy była Minister ds. równości Agnieszka Kozłowska-Rajewicz objęła ją swoim patronatem. W książce tej możemy dowiedzieć się jak biedni i pokrzywdzeni są polscy geje, a  przejawem wrogości do nich jest nawet polonez na studniówce. Dlaczego? Podobno dyskryminacją wobec gejów jest tańczenie poloneza na balu tylko z osobą płci przeciwnej. A więc faceci powinni tańczyć również z facetami… To chyba nie wymaga komentarza! Autorzy tej błyskotliwej publikacji nakazują również, aby nauczyciele mówili na lekcjach, że Maria Konopnicka i Maria Dąbrowska były lesbijkami, a Władysław Warneńczyk i Juliusz Cezar gejami. Książka daje wytyczne aby do szkól zapraszać gejów i transseksualistów.

Do czego była minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz chce doprowadzić? Do szerzenia dewiacji i promocji aberracji w szkołach? Na to nie będzie zgody w polskim społeczeństwie! Nie chcemy narzucania nam inności i problemów egzystencjalnych „skrzywionych” ludzi. Nie mamy ochoty i nie dajemy przyzwolenia na to, aby nasze dzieci były epatowane w szkole homoseksualizmem, transseksualizmem i transwestytyzmem.
Nie ma czegoś takiego jak dyskryminacja gejów w Polsce. Takie kłamliwe hasła głoszą takie osoby jak Biedroń czy Grodzki(-a), które chcą uzyskać odpowiedni efekt polityczny i zyskać wyborców. Tak jak już kiedyś mówiłem homoseksualiści stali się w Polsce świętymi krowami. Nie wolno ich krytykować, obnażać ich zakłamania, gdyż zaraz podnosi się krzyk, że są dyskryminowani. Nie istnieje żadna dyskryminacja. Przypomnę to co już mówiłem. Geje są wszędzie w mediach, począwszy od polityki ( Robert Biedroń, Anna Grodzka), w modzie (Tomasz Jacyków), aktorstwie (Jacek Poniedziałek ,Marek Barbasiewicz) i w całym showbizniesie Tomasz Raczek, Marcin Szczygielski, Michał Piróg, Maciej Nowak.

To co robi była europosłanka PO i była Minister ds. równości Agnieszka Kozłowska-Rajewicz zasługuje na najwyższą naganę i potępienie. Homoseksualizm i pozostałe aberracje są grzechem, grzechem wobec Boga i grzechem wobec prawdziwej natury człowieka. Uważam, że Pani Agnieszka Kozłowska-Rajewicz powinna się leczyć, bo niestety na jakiekolwiek nawrócenie w jej przypadku jest już zdecydowanie za późno.

My zaś, jako chrześcijański naród, mający wielkie tradycje patriotyczne powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby przeciwdziałać zboczeniom i pedofilsko- homoseksualnym zakusom niektórych osób, wobec naszych dzieci. Nie życzę sobie, aby jakiekolwiek polskie dzieci zmuszane były do seksualizacji LGBT czy doświadczeń dotykowych, mających ich oswoić z homoseksualizmem i innymi zboczeniami. Dotykanie dzieci z podtekstem seksualnym to pedofilia! Walczmy z tym! Nie słuchajmy mainstreamowych i zakłamanych mediów, takich jak TVN czy Gazeta Wyborcza, które próbują nam wmówić, że to coś normalnego. Homoseksualiści to margines, jakieś 1-2% naszego społeczeństwa. Niemal połowa  nich ma inklinacje pedofilskie! O tym nie nie należy zapominać!

 

Kamil Bazelak

Kamil Bazelak

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz z Platformy Obywatelskiej, która mieni się być zagorzałą katoliczką zwolniła ze stanowiska profesora Bogdana Chazana, który wystąpił w obronie życia nienarodzonego dziecka i odmówił aborcji. Fakt, iż lekarz zdecydował się na to, żeby nie zabijać, co notabene było zgodne z jego sumieniem i wiarą, spowodowało to, że został stłamszony, dyskredytowany przed media manstreamowe finansowane milionami złotych przez rząd PO. Atakowali go  politycy z SLD, PO i Twojego Ruchu.

Czy lekarz  musi być mordercą? Jakie mam zapisy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej?
Art 38 mówi, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. Więc jak to się ma do nakazu zabijania dzieci? Czy ci politycy i dziennikarze, którzy nawołują do zabijania nie znają Konstytucji? Co za wstrętna hipokryzja rządu, jego urzędników i partii lewicowych mu kibicujących!

O czym mówi Dekalog – Dziesięcioro Przykazań danych nam przez Boga? Nie zabijaj! To święto prawo, które obowiązuje każdego chrześcijanina. I nie dotyczy tylko zabijania ludzi, ale także zwierząt. Jezus powiedział ” Cokolwiek byście złego uczynili tym najmniejszym moim braciom , to mnie byście uczynili”. Należy to wziąść pod uwagę, gdyż każdy człowiek niezależnie od jego wiary, światopoglądu stanie kiedyś przed Panem Bogiem i odpowie za swoje czyny.

Wróćmy jednak to profesora Chazana. W Polsce nie ma przyzwolenia społecznego na mordowanie dzieci. Mówią o tym zapisy prawne w Konstytucji RP i moralne w Dekalogu.

Czym się kierowała Hanna Gronkiewicz Waltz zwalniając obrońcę życia profesora Chazana?

Wczoraj lekarze we Wrocławiu, chcieli odłączyć od aparatury podtrzymującej życie 17 letniego Kamila. Jego narządy wewnętrzne, chcieli zaś wyciąć i przeznaczyć do transplantacji. Kto im dał moralne prawo do zabijania i decydowania o ludzkim losie? Tacy lekarze to mordercy wpisujący się doskonale w krajobraz polityki partii lewicowych i obecnego rządu. Gdyby rzecz dotyczyła kogoś z mojej rodziny to musieliby mnie zabić na miejscu, bo dopóki bym oddychał i ruszał kończynami, to nie dopuściłbym w życiu do tego, aby lekarze zamordowali kogoś mi bliskiego. Dlatego też chylę czoła przed heroicznym czynem matki Kamila i znajomych tego chłopca, którzy wczoraj stoczyli istna batalię o jego życie.

Co się w naszym kraju dzieje? Ataki na Kościół i chrześcijan, obrazoburcze spektakle „Golgota Picnic” szydzące z Jezusa są ochraniane przez rząd i policję. Lekarze jak profesor Chazan broniący ludzkiego życia są niszczeni i dezawuowani. W szpitalach lekarze bez sumienia chcą mordować naszych bliskich. W szkołach i przedszkolach pedofile dają upust swoim fantazjom realizując swoje pragnienia seksualne przez Gender, które daje im swobodę molestowania naszych najmłodszych pod pozorami chorej ideologii. Transwestyta i komunista Krzysztof Bęgowski zwany Anną Grodzką chce wprowadzić do Polski pedofilię postulując obniżenie zgody na inicjację seksualną z dziećmi od 13 roku życia.

Co się dzieje z Polską, mającą takie tradycje chrześcijańskie? Nie jestem wprawdzie katolikiem, lecz protestantem, ale stoję murem za chrześcijaństwem. Z naszego kraju pochodzi największy w historii Polak, prawdziwy wzór moralności papież Jan Paweł II, który jako pierwszy powiedział o cywilizacji śmierci odzwierciedlającej stosunek ludzi do życia. Niech więc nasza Cywilizacja Życia walczy z „cywilizacją śmierci”. Musimy ta walkę wygrać stawiając na Boga, rodzinę, miłość, szacunek dla życia i moralność.

Portal STsport przeprowadził wywiad z z byłym strongmanem i karateką Kamilem Bazelakiem. „Vanderlei” opowiedział między innymi o swoich początkach w zawodach siłowych, a także co sądzi o pracy na planie filmowym.

Maciej Adamski : Witaj Kamilu. Upłynęło sporo czasu od naszej ostatniej rozmowy. Na początek chciałbym Cię zapytać o twoje video-blogi. Jest szansa, że powrócą i dalej będą pomagać początkującym ?

Kamil Bazelak : Niestety ostatnio nie miałem zbytnio czasu na porady, które dawałem na wideoblogach. Doba ostatnio jest dla mnie za krótka. Bardzo chciałbym do tego jednak powrócić.

Wróćmy na chwilę do czasów, gdy sporty siłowe gromadziły tłumy kibiców. Rok 2004 – twój debiut w zawodach strong-man. Jak go wspominasz ? Była trema?

Była ogromna trema, tym bardziej, że zadebiutowałem u siebie w Łodzi. Zawody odbywały się na hali około kilometra od mojego miejsca zamieszkania, więc na imprezie były tłumy ludzi, dużo znajomych hala dosłownie pękała w szwach. Zająłem wtedy piąte miejsce na sześciu zawodników, a startowałem z weteranami tego sportu min. z Robertem „Maximusem” Szczepańskim.

W jaki sposób Artur Kwiatkowski Cię przekonał, byś spróbował swoich sił w tym kierunku? Wcześniej trenowałeś karate.

Artur Kwiatkowski był silnym facetem. Ważył 160kg, wcześniej razem trenowaliśmy boks na łódzkiej Gwardii, potem za namową Michała Kopcika zająłem się na chwilę kulturystyką zajmując czwarte miejsce na Debiutach Kulturystycznych w Bydgoszczy. Artur Kwiatkowski pchnął mnie z kolei w kierunku rywalizacji w zawodach strongman. Razem ćwiczyliśmy, przerzucaliśmy opony, nosiliśmy walizki, belki. Było hardocorowo, bo miejsce, w którym trenowaliśmy miało klimat mocno „zajezdniowy”.

Jako bokser amatorski, zająłeś między innymi 2 miejsce w Ogólnopolskim Turnieju Bokserskim ( Łódź luty 1997 ). Z kolei na gali Marcina Najmana miałeś swój debiut zawodowy. Jak wiele zapomniałeś od czasów swoich amatorskich osiągnięć ?

Jako amator byłem na pewno lepszy, szybszy. Zresztą ważyłem wtedy 81kg, a nie 125kg. Boksowałem z wieloma utalentowanymi pięściarzami amatorskimi min. z Piotrem Ścieszko. Powrót do boksu po tylu latach  na pewno był ciekawy, ale muszę dużo jeszcze nad sobą popracować. Przede wszystkim nad szybkością i pracą nóg.

Twój ostatni udział na szklanym ekranie jako aktor, to występ w serialu „Czyja wina?” ( odcinek „Rdzawy spadek” ). Ale masz na koncie również udział w takich produkcjach jak „Ukryta prawda”, czy „Malanowski i partnerzy”. Czujesz się aktorem ? Chciałbyś jeszcze wrócić na plan filmowy ?

Miałem ostatnio okazję, aby zagrać w serialu „Detektywi”, „Dlaczego ja” .Dwukrotnie miałem propozycje głównych ról, niestety nie mogłem zagrać z uwagi na niedogodne dla mnie terminy. Z całą pewnością, jeszcze wrócę do aktorstwa. Lubię ten klimat, kamery. Jest to naprawdę fajna zabawa.

Zostając jeszcze przy temacie filmów. Masz ulubionego aktora ?

Mam ich kilku, są to na pewno Al. Pacino, Robert de Niro, Sylwester Stallone i z komediowych Ben Stiller i Jim Carrey.

Na zakończenie naszej rozmowy, zadam Ci pytanie z innej „beczki”. Maciej Maleńczuk twierdzi, że człowiek, który nie zna na pamięć ani jednego wiersza – nie jest człowiekiem. Co o sądzisz o tych słowach ? Znasz zatem na pamięć choć jeden wiersz ?

Może Maciej Maleńczuk zbytnio to generalizuje, jednakże ma rację co do jednego, ludzie, którzy nie znają poezji w naturalny sposób są pozbawieni empatii. I to jest fakt. Znam wiele wierszy na pamięć. Napisałem ich trochę w przeszłości, choć nigdy ich nie publikowałem. Wiersze te są odzwierciedleniem moich różnych stanów duchowych, przeżywanej miłości, tęsknoty czy cierpienia. Piszę je do tej pory z różnym natężeniem. Pierwszy stworzyłem w 1994 roku, a więc robię to jakieś 20 lat.

źródło: stsport.pl

Rozmawiał : Maciej Adamski 

 

Powered by ST.